Rozglądając się uważnie wokół siebie, bez trudu dostrzeżemy dowody na prawdziwość tej tezy, jeżeli będziemy chcieli je znaleźć. Żyjąc od siedemdziesięciu lat we względnie spokojnej Europie, przyzwyczailiśmy się do pokoju i nie chcemy za-uważać ani owej "względności", ani narastających zagrożeń i tego, że dziwnie przypominają te przeszłe. Udajemy, że zajęci jesteśmy tworzeniem dobrobytu i nie dostrzegamy, że inni chcą po prostu go za nas skonsumować.
Chociaż… Ten dobrobyt też kiedyś był nieco inny. Taki, na przykład, łosoś. Kiedyś był synonimem wykwintu i luksusu kulinarnego, a dziś leży w każdym dyskoncie. Tylko, że kiedyś był znakomity, a dziś wychodzi z norweskich "fiordowych tuczarni", pod którymi kłębią się wielometrowe warstwy kipiących odchodów i resztek chemicznie wzboga-canej karmy, z którą natura sobie nie radzi. Telewizor? Kiedyś płaciło się za jakość i firmę, by przez długie lata mieć pewność niezawodności. Dzisiaj każdy masowy wytwór technologii kusi niższą ceną, ale ma wbudowany "moduł śmierci", który po określonym czasie spowoduje nieusuwalną awarię i konieczność wymiany na nowy. Samochód? Producent nie zarabia na jego produkcji. Kasę tłucze się na częściach zamiennych i serwisie. Media? Szkoda zachodu, kiedy w "Tele-ekspresie" słyszy się - "Norwedzy."
Można by tak jeszcze długo. Czy rzeczywiście "dobrze już było" i nie ma nadziei na poprawę? Skądże. "Dobrze" to pojęcie bardzo względne i raczej, już dzisiaj, chwilowe, a czasami wystarczy jedno przypadkowe spotkanie czy jedna decyzja, by wszystko zmienić na lepsze. Względnie, oczywiście.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?