Wzięliśmy pod lupę blogi lubelskich polityków

- Politycy blogują, bo chcą zaistnieć w mediach np. kontrowersyjnymi opiniami. W taki sposób działa np. Janusz Palikot - mówi dr Kamil Fil, specjalista od marketingu politycznego z UMCS. - Dla innych jest to sposób komunikowania się z wyborcami. Wielu pisze, bo po prostu posiadanie bloga stało się popularne. Inna sprawa, że politycy często nie mają pojęcia, jak to robić. Dlatego nierzadko korzystają z pomocy ekspertów - dodaje.

W pierwszym rankingu blogów lubelskich polityków przyjęliśmy trzy kryteria oceny, przyznając w każdym od 0 do 10 punktów. Pod lupę wzięliśmy blogową aktywność polityków. Ocenialiśmy też multimedialność (czyli wklejanie zdjęć, zamieszczanie linków, umożliwienie komentowania wpisów, podejmowanie dyskusji z opiniami internautów). Znaczenie miał także wygląd strony. Po trzecie: ocenialiśmy język, sposób formułowania myśli, atrakcyjność podejmowanych tematów itp.

Janusz Palikot, były poseł, szef RPP

Aktualność 9,6
Multimedialność 8
Język giętki 8
Średnia 8,5
Popularność blogu nie musi świadczyć o jakości tekstów, ale trzeba przyznać, że Palikot wie, o co w tym sporcie chodzi. Prawdziwego "mięsa" jest tu niewiele, ale jeśli już autor bierze się za pisanie, robi to dobrze: posługuje się wartkim językiem i i klarownie wykłada myśli (chociaż notorycznie wstawiane trzy wykrzykniki psują efekt).

Jacek Czerniak, szef SLD w regionie

Aktualność 9
Multimedialność 3,6
Język giętki 8
Średnia 6,8
Teksty napisane ciekawie, okraszone zabawnymi uwagami. Może zmęczyć ciągłe psioczenie na ekipę Tuska, ale politykowi SLD, zwłaszcza po numerze z Arłukowiczem, można to wybaczyć. Minus za wygląd strony i zdjęcie autora. Każdy, kto choć raz widział go w "realu", wie, że fotka ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Marcin Nowak, radny miejski PiS

Aktualność 9,3
Multimedialność 4,6
Język giętki 5
Średnia 6,3
Marcin Nowak pisze systematycznie, ale z pewnością mógłby pisać znacznie lepiej. Naszym zdaniem, ma potencjał, z którego nie zawsze raczy korzystać. Wpisom często brakuje dystansu i ironii, które nie są obce prywatnym i mniej oficjalnym wypowiedziom autora. Brakuje też komentarzy. Może one rozruszałyby radnego.

Magdalena Gąsior-Marek, posłanka PO

Aktualność 9,6
Multimedialność 3,6
Język giętki 4,3
Średnia 5,8
Plus za regularność, ale po co między komentarzami politycznymi licealno-gimnazjalna recenzja "W kukułczym gnieździe", porady na temat świątecznych prezentów, i co, do licha, ma do Puchaczowa Steven Seagal? Proponujemy ograniczyć ambicje pisania o wszystkim, a zwłaszcza o tym, o czym nie wie się zbyt wiele.

Joanna Mucha, posłanka PO

Aktualność 4,3
Multimedialność 6,6
Język giętki 6,3
Średnia 5,7
Pani poseł przez miesiące dzielnie blogowała, aż do końca lutego. Wróciła do sieci w maju, wraz z ustaleniem listy wyborczej PO. Zapewne im bliżej wyborów, tym wpisy będą się pojawiać częściej. Te poprzednie utrzymane są w stylu nieśmiało wyluzowanej poprawności politycznej. Minus: zbyt mało zdjęć autorki.

Adam Wasilewski, radny sejmiku z PO

Aktualność 8
Multimedialność 5,3
Język giętki 3,3
Średnia 5,5
Zmagający się z bezsennością mają już lek na ten problem. Autor jest systematyczny, pisuje często i dużo. Niestety, wiele wpisów wyciosanych jest ze zdań, którym bliżej do urzędniczej mowy niż do języka mogącego przyciągnąć uwagę internauty. Wszystko polane gęstym sosem oficjalności czyni lekturę ciężką. Brakuje luzu.

Marian Starownik, poseł

PSL
Aktualność 8,6
Multimedialność 5
Język giętki 2
Średnia 5,2
Jedyną osobą, która jest w stanie przeczytać cokolwiek z tego blogu, jest sam p. Starownik, a i tego nie można być pewnym. Rosnąca trawa dostarcza więcej emocji niż przebijanie się przez żywcem wklejone interpelacje i zapytania. Poseł posługuje się językiem tak sztywnym i ciężkim, że można by nim kołki wbijać.

Tadeusz Sławecki, poseł

PSL
Aktualność 8,3
Multimedialność 4
Język giętki 1
Średnia 4,4
Blog posła wygląda raczej jak zapiski z kalendarza albo nudnawy pamiętnik. 5 maja: Dzień Strażaka, 20 kwietnia: Dzień Technik Satelitarnych. Ogólnie - mydło i powidło. Znajdziemy tu i przeklejony wywiad z Waldemarem Pawlakiem, i interpelacje posła, i zapis rozmowy o OFE. Ale już tego, co sam poseł o OFE sądzi, się nie dowiemy.

Sławomir Zawiślak, poseł

PiS
Aktualność 5,6
Multimedialność 4
Język giętki 3,6
Średnia 4,4
Poseł pisze dużo oficjalnych wystąpień i styl takich tekstów, niestety, do niego przylgnął. Gama podejmowanych tematów nie powala - jak nie podszczypywanie przeciwników, to dług publiczny. Przeciętnego zjadacza chleba nie zainteresuje. Chyba że będzie to miłośnik kolei - dowie się, że do Zamościa znowu może dojechać pociągiem.

Michał Krawczyk, radny miejski PO

Aktualność 5
Multimedialność 4
Język giętki 4
Średnia 4,3
Ocenę utrudnia mała ilość wpisów, ale i bez tego nie ma u blogera Krawczyka wiele do poczytania. Teksty są lakoniczne i przypominają raczej wpisy na Facebooku niż pełnoprawne notki blogowe. Zdarzają się też koszmarki językowe, jak w notce o posłach PiS, którzy "wyhodowali w domu wiadro przegniłych pomyj" (sic!).

Artur Soboń, radny województwa z klubu PiS

Aktualność 1,6
Multimedialność 3,3
Język giętki 2,3
Średnia 2,4
Pisanie blogu potraktował jako przedwyborczą reklamę, czego nie kryje. Obiecuje jednak, że jeśli zyska publiczność, będzie pisał nadal i to częściej. Może się jednak nie doczekać - biadolenie o tym, że zły wojewoda i jeszcze gorszy marszałek nie dali pieniędzy na drogę w Świdniku raczej nie przysporzy mu zwolenników.

Zbigniew Ławniczak, radny miejski PO

Aktualność 1
Multimedialność 1
Język giętki 1
Średnia 1
Pan radny musi doceniać rodzinny charakter świąt, przeżywając je głęboko i długo, bardzo długo. Tak przynajmniej wynika z jego strony, bo ostatni wpis nosi tytuł "Z okazji świąt Wielkiej Nocy...". Generalnie widać, że Z. Ławniczak nie zwykł nadużywać słów i jest blogowym minimalistą. Od listopada 2010 popełnił trzy wpisy.