Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z historii Lublina: Afera skarpetkowa przed sądem

Witold Michalak
W Polsce mieliśmy przeróżne afery i aferki. Długą listę nieprawidłowości wytropionych w czasach PRL uzupełnia sprawa tzw. "Stonogi". Nazwa dzisiaj może wzbudzać śmiech Czytelników, ale dwóm pracownicom ze sklepu w centrum Lublina było mniej do śmiechu.

DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia

Panie wpadły w czasie kontroli przeprowadzonej przez połączone siły milicji i inspekcji handlowej. "Było to w okresie ogromnych kłopotów zaopatrzeniowych, kiedy towaru z trudem starczało na kartki, a mikroskopijne ilości skarpet przeznaczane do sprzedaży niereglamentowanej znikały z półek błyskawicznie" - opisywał tamte czasy Kurier. Okazało się, że panie postanowiły same zająć się "dystrybucją" jednej dostawy skarpet. Sfałszowano dokumenty, z których wyparowało 1255 par skarpetek. W kwitach odbioru zaniżono po prostu ilość przyjętego towaru.

14 VI 1983 r. - Kary za spekulacje ponad tysiącem skarpetek.

Skarpetki szybko znalazły nowych właścicieli. Zamiast na sklepowe półki trafiły one m.in. na targowisko przy al. Tysiąclecia, "gdzie sprzedano je po spekulacyjnych cenach". Resztę towaru przekazano do zaprzyjaźnionych sklepów, apteki, księgarni, a także do działu WPHW, który nadzorował pra-cę sklepu ze skarpetkami. W ten sposób sprzedawczynie udobruchały pracownice biura.

Sąd Rejonowy w Lublinie skazał obie panie na kary więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Wyroki dostała także "meliniarka", u której krótko przechowywano skradziony towar, oraz jej córka. Ta ostatnia została zatrzymana przez milicjantów "na czarnym rynku".

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski