Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z historii Lublina: Czuby wizytówką dla zagranicznych gości

AW
Współczesny widok na dzielnicę Czuby
Współczesny widok na dzielnicę Czuby Jacek Babicz/archiwum
,,Rytm budowy wyznacza dostawa materiałów. Kiedy w Boże Narodzenie przywieziono do Lublina 20 wagonów piachu, nikt nawet się nie skrzywił"- tak Kurier Lubelski z 7 stycznia 1980 r. opisywał budowę najnowocześniejszego wówczas osiedla Skarpa na Czubach.

Osiedle miało stać się kolejnym po LSM, Czechowie i Kalinowszczyźnie miejscem - wizytówką, którym władzę mogły się pochwalić przed zagranicznymi gośćmi. Dlatego budowlańcy spędzali w pracy nie tylko wolne niedziele, ale także w najważniejsze święta zamiast spędzać czas z rodziną stawiali kolejne bloki.

Nie wszytko jednak szło według planów, głównie przez problemy z dostawą materiałów. Doskonałym przykładem jest chociażby obłożenie blachą - wówczas ,,ostatnim krzykiem mody i rozsądnego gospodarowania" - nie jak wcześniej zamierzano wszystkich bloków, ale tylko trzech przy ul. Gościnnej.

Pomimo, że było to najmłodsze osiedle Lublina, pierwsi lokatorzy mieszkający jeszcze na placu budowy skarżyli się nie tylko na nie chcące dojeżdżać do nich taksówki, których kierowcy bali się, że ugrzęzną na błotnistych drogach lub zgubią tam resory, ale także na niedoróbki ekipy budowlanej. Usterki takie jak przeciekające kaloryfery, uszkodzone drzwi, krzywe ściany lub garbate podłogi można było zobaczyć niemal w każdym mieszkaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski