Kiedy w mediach PRL pojawiały komunikaty o zmianie stopnia zasilania, najczęściej oznaczało to jedno: kłopoty z prądem. Kto żył w latach 80. ten pamięta powtarzające się i najczęściej niezapowiadane wyłączenia światła w domach.
28 stycznia 1980 r. PDW ogłosiła konieczność zmian w dostawach energii. Odbiorcy chcieli dostawać jej więcej niż wszystkie elektrownie były w stanie wyprodukować. Media od razu wskazywały "winnego" tej sytuacji, czyli "szybko malejące zapasy węgla". Opału nie ma i, jak możemy przeczytać w komentarzu do wiadomości, będzie go jeszcze mniej, a wszystko przez strajki górników.
28 I 1981 rok Władza zapowiada oszczędzanie prądu
Władze twierdziły, że brak węgla przytrafił jej się po raz pierwszy od wielu lat. Z powodu braku paliwa stanęły przed dylematem: komu wyłączyć prąd. Dlatego władze wzywały wszystkich do maksymalnej oszczędności prądu "w przedsiębiorstwach, biurach, sklepach, magazynach i innych lokalach niemieszkalnych".
DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia
Przedstawiciel lubelskich Zakładów Energetycznych w rozmowie z dziennikarzem Kuriera pouczał także zwykłych obywateli: Wszyscy mamy świadomość, że w tak trudnej sytuacji powinniśmy szczególnie oszczędnie korzystać z energii elektrycznej. Nie umiem dziś powiedzieć, czy będziemy stosować wyłączenia planowe. Są to decyzje nagłe i awaryjne, a tych przecież nie sposób przewidzieć - straszył Czytelników przedstawiciel zakładu.
Niestety, PDW zapowiadała też, że ogłoszenie 12. stopnia to nie koniec i jeśli nie zdobędzie więcej węgla, na co się nie zanosi, będzie musiała wprowadzać kolejne stopnie i kolejne ograniczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?