Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z historii Lublina: W 1967 roku na naprawę telewizora czekało się rok

Agata Wójcik
W 1967 roku na naprawę telewizora czekało się nawet rok.
W 1967 roku na naprawę telewizora czekało się nawet rok. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Kurier Lubelski z 10 października 1967 roku napisał o braku części zamiennych do odbiorników radiowych i telewizorów w Zakładach Usług Radiotechnicznych i Telewizyjnych, w skrócie ZURiT. Bywało, że na najdrobniejszą naprawę lublinianie musieli czekać nawet rok.

DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia

Największy kłopot mieli właściciele sprzętów importowanych. W ich przypadku czas oczekiwania na naprawę mógł wynieść nawet kilkanaście miesięcy, szczególnie w przypadku węgierskich telewizorów Dalta, a także bardzo popularnych wówczas w Lublinie tranzystorów radzieckich Selga.

Brakowało także transformatorów do Rubina 106, Tempa 6M i Tempa 7. Dyrektor ZURiT-u przekonywał, że ciągle naciska na centrale o dostarczenie części zamiennych, jednak to nie przynosiło żadnych skutków.

Po wielu skargach od klientów i interwencji Kuriera, pracownicy ZURiT wpadli na pomysł, jak mogą pomóc klientom. Dział techniczny, po udanej próbie przystosowania polskiego transformatora do Tempa 6M, rozpoczął zupełnie inną działalność, polegającą na regeneracji starych i zużytych części.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski