Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z historii Lublina: W 1986 r. satelita kosztował tysiąc dolarów

Agata Wójcik
Dziś anteny satelitarne to codzienność w blokowiskach. W 1986 r. w Lublinie trzeba było zapłacić 1000 dolarów za możliwość odbioru telewizji satelitarnej
Dziś anteny satelitarne to codzienność w blokowiskach. W 1986 r. w Lublinie trzeba było zapłacić 1000 dolarów za możliwość odbioru telewizji satelitarnej Tomasz Bolt
Kurier Lubelski w listopadzie 1986 roku napisał o zaproponowanej przez Państwową Inspekcję Radiową możliwości odbioru programów z innych krajów dzięki telewizji satelitarnej. Droga do oglądania zagranicznych filmów i seriali była jednak długa i skomplikowana. Tzw. satelita, czyli antena wraz z osprzętem, kosztował wtedy fortunę.

Po pierwsze, trzeba było kupić odpowiedni telewizor i antenę, którą - jak napisał reporter - można dostać tylko na Zachodzie. Kolejnym krokiem było złożenie wniosku do PIR o zgodę na odbiór telewizji satelitarnej z załączonym pozwoleniem od administracji osiedla lub domu na montaż anteny. Jednak głównym problemem, z powodu którego mało kto korzystał z tej opcji, były koszty.

Wszystkie niezbędne do odbioru sprzęty można było kupić jedynie za dolary, a bez tysiąca ,,zielonych'' można było tylko pomarzyć o oglądaniu satelitarnej telewizji. Dlatego do dnia opublikowania artykułu jeszcze nikt na to się nie zdecydował.

Dawny Lublin - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj zdjęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski