DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia
28 czerwca robotnicy z Zakładów Przemysłu Metalowego H. Cegielski w Poznaniu wyszli na ulice w proteście przeciwko pobieraniu niesłusznych podatków. Demonstracja szybko przeistoczyła się w manifestację przeciwko władzy. Komuniści postanowili brutalnie spacyfikować strajk. Doszło do walk, w czasie których zginęło kilkadziesiąt osób, ponad 500 zostało rannych, a ok. 250 aresztowano.
2 VII 1956 r. - Sztandar Ludu o wiecach po zajściach w Poznaniu
Władze próbowały wmówić społeczeństwu, że zamieszki były wynikiem działalności wewnętrznej opozycji wspieranej przez zachodnie państwa. Budowaniu takiego przekonania miały służyć wiece w zakładach pracy na terenie całej Polski. Takie imprezy urządzono także w Lublinie.
Jak pisał Sztandar Ludu w Lubelskiej Fabryce Maszyn Rolniczych do zebranych przemówił I sekretarz Komitetu Miejskiego PZPR tow. Dudek. Według gazety był on naocznym świadkiem zajść w Poznaniu. Opowiadał, jak prowokatorzy szykowali gniazda dla broni maszynowej na dachach i w oknach. Przekonywał, że to siły reakcyjnego podziemia wdarły się do zakładów pracy i grożąc bronią kazały robotnikom wyjść na ulice. "Załoga LFMR była głęboko wstrząśnięta tym, co usłyszała" - pisał Sztandar.
W FSC uczestnicy wiecu domagali się surowych kar dla prowodyrów zamieszek. - W dniach kiedy cały wysiłek naszego społeczeństwa skoncentrowany jest na wykonaniu zadań pierwsze-go roku planu pięcioletniego, w dniach kiedy rząd i partia podjęły zdecydowane kroki w kierunku poprawy warunków bytowych klasy robotniczej, wrogom naszego ustroju zależało na zahamowaniu tego przedsięwzięcia - mówił Jan Kołsut z FSC.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?