W większej grupie lub kameralnie, w gronie pracowników firmy lub najbliższych znajomych - możliwości jest wiele. Znalezienie organizatora takich atrakcji nie jest trudne. A i oferta - zróżnicowana.
- Przejażdżka saniami, później ognisko z kiełbaskami i herbatą, i powrót - opisuje w skrócie Bogusława Szewczyk z Łąk, organizująca kuligi. - Impreza trwa ok. 2-3 godziny.
Tak wygląda większość kuligów, ale niektórzy mogą dostosować ofertę do wymagań klientów.
- W zależności od życzenia możemy podać kiełbaskę, bigos czy grzane piwo. Uczestnikom czas może umilać grajek - informuje Iwona Pieklik, kierownik Biuro Obsługi Ruchu Turystycznego PTTK w Kazimierzu Dolnym.
Organizatorzy oferują zarówno atrakcje dla młodzieży szkolnej, jak i grup z zakładów pracy. A ci po pracowitym tygodniu nie stronią od tej formy spędzenia wolnego czasu.
- Zainteresowani cały czas dzwonią, pytają o szczegóły. Najwięcej kuligów organizuję w weekendy - mówi Janusz Gromek z Krasnobrodu.
Ile zapłacimy?
Ceny są zróżnicowane i zależą od atrakcji, jakie będą towarzyszyć naszemu kuligowi. Za samą przejażdżkę przyjdzie nam zapłacić od 12-15 zł za osobę. Dłuższy i obfitujący w więcej atrakcji to koszt nawet 35 zł za osobę dorosłą w przypadku grupy 20-osobowej. Organizowany z dodatkami na życzenie klienta (np. udział grajka) może być jeszcze droższy. Grupy szkolne mogą liczyć na niższe ceny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?