Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z łańcuchami jest bezpieczniej

Tomasz Szmandra
Łańcuchy zakładamy na koła, na które przekazywany jest napęd.
Łańcuchy zakładamy na koła, na które przekazywany jest napęd. Andrzej Szozda
Gdy tylko w górach spadnie śnieg, same opony zimowe już nie wystarczą. W Polsce łańcuchy śniegowe nie są obowiązkowe (możemy ich używać jedynie na drogach pokrytych śniegiem), ale na alpejskich przełęczach często spotykamy znaki drogowe sygnalizujące miejsca, gdzie przejazd możliwy jest tylko na "uzbrojonych" kołach. W wielu regionach łańcuchy są obowiązkowym wyposażeniem samochodu, a za ich brak grozi mandat nawet do kilkuset euro! Wyjeżdżając więc na narty do Austrii, Francji czy Włoch warto o tym pamiętać.

Łańcuchy śniegowe zazwyczaj składają się ze stalowego łańcucha nawiniętego na metalowy stelaż oraz gumowych lub metalowych napinaczy. Dzięki takiej konstrukcji montaż łańcuchów jest dość prosty. Za-zwyczaj zajmuje mniej niż trzy minuty, pod warunkiem, że wcześniej przeczytamy instrukcję. Lepiej jednak przećwiczyć tę czynność np. jesienią, kiedy nie dokucza nam zimno, a auto nie grzęźnie w śniegu.

Należy pamiętać, że łańcuchy zakładamy na koła, na które przekazywany jest napęd. W ciężkich warunkach zimowych najlepiej sprawdzają się łańcuchy rombowe (pozostawiają na śniegu ślad rombu), najgorzej zaś drabinowe (proste, poprzeczne ślady). Te ostatnie najmniej wpływają na poprawienie trakcji. Poza tym jedzie się na nich mniej komfortowo.

Na rynku można spotkać także nakładki antypoślizgowe z metalowymi ćwiekami, które sprawdzają się, zwłaszcza na lodzie. Ich główną zaletą jest łat-wy montaż - do zainstalowanego na stałe adaptera wystarczy dołączyć antypoślizgowe elementy z tworzywa sztucznego. Jednak dużym minusem tego rozwiązania jest wysoka cena. Za nakładki antypoślizgowe trzeba zapłacić ok. 1500-2000 złotych.

Kupując łańcuchy, powinno się zwrócić uwagę na rozmiar opony. To najważniejszy parametr, bo inaczej łańcuch może po prostu nie pasować. Zakup kompletu łańcuchów przeciwśnieżnych to wydatek rzędu 80 - 500 zł, w zależności od rozmiaru kół. Warto wybrać droższe - z blokadą łańcuszka napinającego lub samonapinające się. Unikniemy wówczas dociągania łańcuchów w chwilę po ruszeniu.

Podczas jazdy na łańcuchach trzeba ograniczyć prędkość do 50 km/h. Nie należy także gwałtownie przyspieszać, hamować oraz jeździć po twardym podłożu. Konsekwencją złamania tych zasad może być zerwanie łańcucha. Trzeba przy tym pamiętać, że koło z założonym łańcuchem zachowuje się zupełnie inaczej niż w normalnych warunkach i odmiennie reaguje na manewry kierownicą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski