Z maila wzięte: Miłorzęby z Lipowej czekają na pomoc

hehehe :) dobre dobre

Jak widać jesteś zorientowany w sprawach działalności Urzędu Miejskiego.Bardzo nerwowo reagujesz na załączony materiał.Czyżbyś obawiał się że zamieszczenie tej informacji mogłoby pozbawić Cię premii za niedopełnienie obowiązków?Co do analizy zdjęcia to zauważ że pod tym "zdrowym" drzewem też leżą uschnięte liście.Uważam że należy pokazywać nieprawidłowości co robi "kurier" bo inaczej urzędujący zza biurka nie wiedzieliby o problemach które należy rozwiązać.

Ale to nie znaczy, że gazetka ma pisać coś, co ani nie jest zbadane, ani potwierdzone. Poza tym chyba nie jestes odpowiednio doinformowany. Współpraca z chirurgami w UM Lublin istnieje. Podobnie jak leczenie starych drzew. Ale pieniądze na to przeznaczane są marne, więc i prace są ograniczane. Te informacje bez problemu można znaleźć w internecie, są publiczne.

konsultacja u dendrologa kosztuje....w zasobach ludzkich WOS UM nie ma takiego specjalisty...tak że los drzew miejskich jest raczej przesądzony.

"Chyba wystarczyłoby, żeby dostarczyć tym drzewom w o d y. Na drzewach są tabliczki, że to pomniki przyrody. "- no chyba raczej by nie wystarczyło, bo jak widać jedno drzewo posiada oznaki choroby, drugie nie. Może to nie jest kwestia suszy. Miłorzęby są bardzo odporne na niską wilgotność podłoża. Najpierw trzeba coś zbadać, żeby to opisać.
Kurierzyny redaktorzyny... napiszecie cokolwiek Wam przyślą, bez potwierdzenia informacji u jakiegoś dendrologa czy chirurga.

Też jak tamtędy przechodzę, to zauważyłam,że drzewa chyba nie mają się zbyt dobrze. Szkoda, bo są piękne! Dobrze,że ktoś odważył się napisać do prasy, a wy podjęliście ten temat, bo może uda się je uratować!

Żeby nie usychało drzewo potrzebuje minimum 50 - 100 l. wody dziennie {lato}.....a czy ktoś podlewa drzewa miejskie?????????? NIE.