Zmniejszenie populacji dzików ma być sposobem walki z rosnącym zagrożeniem afrykańskim pomorem świń. Na pieniądze z tegorocznego budżetu województwa, po 200 złotych za sztukę, mogą liczyć osoby, które poinformują o martwym dziku. Chodzi o obszar 33 gmin w województwie, w których obecnie występuje zagrożenie tą chorobą zwierząt.
- Przypadki znalezienia dzika powinny być zgłaszane do powiatowego lekarza weterynarii oraz gminy. My zajmiemy się wypłatą pieniędzy - mówił po sesji Grzegorz Kapusta, radny PSL i wicemarszałek województwa lubelskiego. W czasie obrad stwierdził: - W Czechach dopuszczono noktowizory dla myśliwych, aby skutecznie mogli prowadzić odstrzał. My czekamy na prawo łowieckie.
Na poniedziałkowej sesji sejmiku został również przyjęty apel o wszczęcie procedury wprowadzającej stan klęski żywiołowej w związku z rozprzestrzenianiem się choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF). W tekście czytamy, że tylko w 2017 roku na terenie województwa lubelskiego zostały stwierdzone 22 ogniska ASF wśród świń (na 30 przypadków w Polsce) oraz „najliczniejsze przypadki znalezienia padłych dzików” (za przyjęciem apelu było17 radnych, PiS nie głosował).
- Należy podjąć nadzwyczajne działania, ponad te, które już zostały podjęte. Bo stawia się wymagania, ale nie ma wsparcia finansowego dla rolników. Jak rolnik, któremu właśnie wybito świnie, ma znaleźć pieniądze na ogrodzenia, maty. Z dnia na dzień ci ludzie zostaną bez bieżących dochodów - komentował na sesji radny Kapusta. - O stan klęski żywiołowej może wnioskować tylko wojewoda. Na czele grupy, która będzie koordynować działania powinna stanąć pani premier - zaznaczył wicemarszałek województwa lubelskiego.
Jerzy Szwaj, radny PiS mówił z kolei, że dodatkowe działania w związku z zagrożeniem afrykańskim pomorem świń powinny być wprowadzone już w 2014 roku. - O ile sobie przypominam, sejmik już jedno takie stanowisko (w sprawie ASF - dop. red) przyjął - przypomniał radny Szwaj.
Dodajmy, że w związku z zagrożeniem ASF 15 lipca tego roku został wprowadzony zaostrzony program bioasekuracji, opracowany przez głównego lekarza weterynarii. Zakłada on m.in. budowę w gospodarstwach, gdzie świnie są hodowane w tzw. systemie otwartym, podwójnego ogrodzenia (co najmniej 1,5 m wysokości, na podmurówce lub z wkopanym krawężnikiem), czy nietrzymanie w tym samym budynku świń i innych zwierząt.
- Do dnia 21 lipca Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Lublinie poinformował o 143 przypadkach ASF w woj. lubelskim dotyczącym dzików.Wyznaczone zostały 23.ogniska ASF - poinformował nas Radosław Brzózka, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
Sadownicy liczą na pomoc
Sejmik Województwa Lubelskiego w poniedziałek przyjął również apel w sprawie dramatycznej sytuacji w sadownictwie (16 głosów za, przy radnych z klubu PiS, którzy wyłączyli się z głosowania m.in. ze względu na ostateczny kształt tekstu projektu).
Przyjęcie apelu poprzedziło wystąpienie Krzysztofa Cybulaka ze Związku Sadowników RP, który mówił radnym województwa o stratach, jakie ponieśli lubelscy sadownicy w efekcie wiosennych przymrozków.
- Mieliśmy trzy fale mrozów, nawet po - 8,9 stopni Celsjusza - zaczął Krzysztof Cybulak. Wyliczał, że na plantacjach czereśni, wiśni, czy śliwek straty sięgały 90 procent owoców, zbiory letnich malin w tym sezonie są mniejsze o około 30 procent, a w przypadku przemarzniętych malin jesiennych zbiór owoców będzie opóźniony o miesiąc. - Nie było takiej sytuacji latem, żeby ludzie chcieli brać kredyty "kryzysowe" na przeżycie. Oczekujemy przyśpieszenia działań pomocowych. Ludzie mają naprawdę nóż na gardle - podkreślał ten sadownik z gminy Łaziska.
ZOBACZ TEŻ: Protest rolników poszkodowanych przez afrykański pomór świń
-
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
