Z Syrii do Lublina. „Spotkałem tu najlepszych ludzi na świecie"

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kaczanowski
Gabriela Bogaczyk

Z Syrii do Lublina. „Spotkałem tu najlepszych ludzi na świecie"

Gabriela Bogaczyk

Hamida i Assef uciekli z Syrii przed wojną do Lublina. - Dzieciom odpowiadam, że mam inny kolor skóry, bo w Syrii jest więcej słońca i dlatego jestem bardziej opalony - wyjaśnia Assef.

Choć za oknem trzynaście stopni, Assef nuci sobie pod nosem „Bella ciao” i „Lasciatemi cantare”. - O tej porze roku w Syrii jest około 25 stopni, maksymalnie 35, a tu za oknem deszczowo. Rano nie wiadomo nigdy jakie ubranie założyć - żartuje Assef Salloom.

Sześć lat temu wraz z żoną i synem uciekli z Syrii ogarniętej wojną do Polski. Wsiedli do samolotu z Beirutu do Moskwy i stamtąd do Warszawy. Wybór akurat naszego kraju był dość naturalny, bo Hamida urodziła się w Lublinie. Jej matka jest Polką, a ojciec pochodzi z Syrii. - Mając kilka miesięcy wyjechaliśmy z Polski ze względu na wybuch stanu wojennego. Plan był taki, żeby tu wrócić, jak się trochę uspokoi. Jednak mama znalazła szybko w Syrii pracę, bo jest pediatrą, życie płynęło dalej, no i tak została na 40 lat - opowiada Hamida.

Pozostało jeszcze 90% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Gabriela Bogaczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.