Z wizytą na budowie S17 (WIDEO, ZDJĘCIA)

W środę przemierzyliśmy część przyszłej ekspresówki kilometr po kilometrze (dokładnie - 7,7km). W większości miejsc trwają prace ziemne - w zależności od potrzeb robione są wykopy albo nasypy. W ziemi umieszczane są rury kanalizacji deszczowej. Część z nich jest wyposażona w półki, które umożliwią swobodne przechodzenie pod drogą żabom i innym płazom. Budowane są też przepusty dla większych zwierząt.

Czytaj o kolejnych etapach budowy drogi ekspresowej Lublin-Warszawa

W Panieńszczyźnie powstaje wiadukt. - Pobiegnie nim obecna droga krajowa nr 17 - nad przyszłą trasą ekspresową - tłumaczył Krzysztof Nalewajko, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Nieopodal powstaje węzeł Dąbrowica - największy taki obiekt na tym odcinku S17. Stoją już słupy pod wiadukt, który w przyszłości pozwoli kierowcom wjechać na trasę ekspresową nr 19 w kierunku Rzeszowa czy Białegostoku. Budowany jest tu też tunel, którym przejadą samochody kierujące się z ekspresówki do przedłużenia al. Solidarności w Lublinie. Tę część inwestycji ma zrealizować miasto ale już dziś wiadomo, że z połączenia szybko nie będzie można skorzystać. Realizacja miejskiej inwestycji nie ruszy wcześniej niż w przyszłym roku i potrwa około dwóch lat.

Największym na tym odcinku trasy wyzwaniem dla drogowców była dolina Ciemięgi, gdzie powstaje most. - To teren trudny pod względem geologicznym, bardzo podmokły. Dlatego grunt musiał być wzmocniony specjalnymi betonowymi, zbrojonymi kolumnami. Wykorzystaliśmy tu 11,5 tys. metrów pali. Dopiero na nich powstanie nasyp, a na nim- droga - tłumaczyła Małgorzata Siodłowska, kierownik projektu z GDDKiA.

Łukasz Prędecki, dyrektor kontraktu z Budimeksu, zapowiadał wczoraj, że prace zakończą się w zaplanowanym terminie: - Jeśli pogoda drastycznie nie pokrzyżuje nam planów, oddamy ten odcinek do użytku w czerwcu przyszłego roku.