Zabawa w chowanego. Nowy film braci Sekielskich. W sobotę premiera
YT
- Mam nadzieję, że dzięki „Zabawie w chowanego” opinia publiczna, dziennikarze, przypomną politykom o ich zobowiązaniach, o ich deklaracjach, o zapowiedzi wyjaśnienia spraw, o walce z przestępcami seksualnymi, którzy krzywdzą dzieci - mówi Tomasz Sekielski o najnowszym filmie, który stworzył z bratem. Produkcja ma właśnie swoją premierę.
Bracia Sekielscy w swoim najnowszym filmie „Zabawa w chowanego” kontynuują temat pedofilii w polskim Kościele. - Film został w całości sfinansowany ze zbiórki. Tylko taki model finansowania zapewnia nam, twórcom, pełną niezależność - tłumaczą.
Tomasz Sekielski i Marek Sekielski informują, że obecnie pracują nad dwoma kolejnymi filmami dokumentalnymi: o aferach SKOK oraz roli Jana Pawła II w tuszowaniu przypadków przestępstw duchownych.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
J
Japolan
Upadek polskiego posoborowego "epidiaskopu" (pseudonim artystyczny: "Episkopat Polski") od około dwóch miesięcy przejawia się w tym, że okupujący stolice biskupie tchórze i arcytchórze ogół świeckich katolików przed bandytyzmem rządzącej satanistycznej sekty bronią o wiele słabiej, niż bronili zboczonych degeneratów moralnych przed odpowiedzialnością.
Jak nadgorliwe kundle odcięli ogół wiernych świeckich od Mszy świętych - nawet w Wielkanoc; dobrze te ich draństwa komentują: ks. prof. Stanisław Koczwara oraz JE ks. abp Lenga (nagrania na YouTube). Odcięli miliony Polaków od Sakramentów świętych - ale zapewniali dostęp zboczeńców do (potencjalnych) ofiar. Wspierali faktycznych katów, a stali się narzędziem satanistycznej sekty w poniżaniu i prześladowaniu ogółu katolików świeckich.
W jakimś stopniu, nawet trudno się temu popapranemu podejściu dziwić, skoro ich guru - Karol Wojtyła (szeroko znany jako Jan Paweł II) - oficjalnie przyjmował i obejmował (w szatach liturgicznych!) degenerata moralnego (Delgolado), który czynił obrzydlistwa nawet swym własnym dzieciom.
Być może po upublicznieniu następnego filmu Braci Sekielskich na temat skandali moralnych w posoborowej sekcie (mylonej z Kościołem Katolickim) Polacy przejrzą na oczy i zburzą "wojtyliańskie świątki".