Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabełcze: Śmiertelnie pobił ojca. Wrócił do domu

ASK
- Chcę jak najszybciej wrócić do dzieci - mówił we wtorek Łukasz P.
- Chcę jak najszybciej wrócić do dzieci - mówił we wtorek Łukasz P. Małgorzata Genca
Na 5 lat więzienia skazany został we wtorek Łukasz P. Tym samym Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że mężczyzna jest winny zabójstwa swego ojca. Jednocześnie jednak zdecydował o zastosowaniu wyjątkowego złagodzenia kary.

Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło 20 listopada ubiegłego roku w Zabełczu obok Annopola. Tuż po godzinie 20.00 pani Kasia zadzwoniła do swojego męża z prośbą o jak najszybszy powrót do domu.

- Byłam przerażona, bo pijany teść próbował wyłamać drzwi. Obudził 5-letniego wtedy synka i 8-miesięczną córeczkę. Dzieci wpadły w histerię. Nie mogłam ich uspokoić - mówiła kobieta.

Gdy Łukasz P. zobaczył wystraszone dzieci zaczął krzyczeć na ojca. Kiedy ten próbował go uderzyć zadał cios jako pierwszy. Potem pobił i kopał. Gdy Julian P. leżał już na ziemi zostawił go na dworze i wrócił do domu.

Czytaj także: Zabełcze: Śmiertelnie pobił ojca. Mieszkańcy bronią Łukasza

- Kilkakrotnie chodziłam do teścia i proponowałam, że wezwę karetkę, ale on tego nie chciał - mówiła pani Kasia. - Odmówił też pomocy od sąsiada, którego poprosiłam o pomoc.

W wyniku nie udzielenia pomocy mężczyzna zmarł. Prokuratura domagała się dla Łukasza P. 8 lat pozbawienia wolności. Sąd wymierzył mu karę 5 lat więzienia.

- Łukasz P. mógł domniemywać, jakie konsekwencje przyniesie zarówno bicie i kopanie po miejscach szczególnie wrażliwych, jak i zostawienie ojca bez pomocy - tłumaczyła sędzia prowadząca sprawę.

Jednocześnie jednak lubelski sąd zdecydował o zastosowaniu wyjątkowego złagodzenia kary i zwolnienia Łukasza P. z dalszego odsiadywania wyroku. Pod uwagę wzięto przy tym nie tylko złą sytuację materialną rodziny, ale przede wszystkim, to jakim człowiekiem była ofiara.

- Mężczyzna był uzależniony od alkoholu. Wielokrotnie wszczynał awantury. Bił swoje dzieci. Przez niego w wieku 5 lat córka próbowała popełnić samobójstwo - mówiła sędzia.

Nie bez znaczenia dla sądu okazał się także list, w którym wszyscy mieszkańcy rodzinnego Zabełcza podpisali się pod prośbą o wypuszczenie Łukasza z aresztu.

- To najwspanialszy dzień w moim życiu - mówiła po ogłoszeniu wyroku pani Kasia. - Natychmiast jadę po męża. Sąd nie mógł zgotować mi i dzieciom lepszego prezentu na Mikołaja. Wreszcie odzyskamy Łukasza i skończą się wszystkie nasze problemy. Nie mogę uwierzyć, że tak to się skończyło.

Emocji nie ukrywał także Łukasz P. - Chcę jak najszybciej wrócić do dzieci - mówił - Mamy wiele do nadrobienia. Wyrok nie jest prawomocny.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski