Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił konkubinę z miłości, choć uratowała mu życie. Sąd w Lublinie skazał go na 15 lat

Agnieszka Kasperska
Zabił konkubinę z miłości. Sąd skazał go na 15 lat.
Zabił konkubinę z miłości. Sąd skazał go na 15 lat. ASK
Na 15 lat pozbawienia wolności skazany został Franciszek R. Mężczyzna zamordował swoją konkubinę po tym, jak dwukrotnie uniemożliwiła mu popełnienie samobójstwa.

Do zbrodni doszło w nocy z 16 na 17 kwietnia w Drelowie. 54-letni wdowiec, Franciszek R. mieszkał razem z 43-letnią Ewą T. Znali się od dziecka, bo pochodzili z tej samej miejscowości. Związali się jednak bliżej dopiero na początku tego roku, kiedy Ewa T. wróciła do Polski z Anglii, gdzie mieszkała od kilku lat ze stałym partnerem. W kwietniu mieli brać ślub. Pod koniec marca kobieta zdecydowała jednak, że wprowadzi się do Franciszka R.

- To nie była miłość tylko jakaś krótka fascynacja - uważa Sylwia T., córka ofiary. - W dniu śmierci mama miała się wyprowadzić do swojego poprzedniego partnera. Powiedziała o tym Franciszkowi R.

Mężczyzna był bardzo zazdrosny. Ewa T. powiedziała dzieciom, że groził jej śmiercią. "Będziesz moja, albo niczyja" - miał powiedzieć. Nikt jednak nie wziął jego słów na poważnie.

16 kwietnia rano Ewa T. i Franciszek R. pili alkohol. Potem kobieta poszła do sąsiada pomóc mu sadzić ziemniaki. Po skończonej pracy znów pili alkohol. Konkubenci wrócili do domu.

- Franciszek R. zeznał, że dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo. Konkubina mu to jednak uniemożliwiła. Zabrała mu sznur i spaliła - mówiła policjanta wezwana nie miejsce zbrodni.

Ewa T. wróciła do domu i położyła się spać. Jak twierdzą biegli, była w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. Nie czuła, gdy Franciszek R. udusił ją cienkim skórzanym paskiem.

- Zabiłem ją, bo chciałem ją mieć, a on chciał mi ją zabrać - zeznawał po zatrzymaniu Franciszek R. - Ja ją mocno kochałem.Nie chciałem żeby była z tym mężczyzną.

Prokurator domagał się dla zabójcy 15 lat więzienia. Sąd uznał, że to sprawiedliwa kara.

- To sprawa z tragicznym wydźwiękiem - podkreślał sędzia Mirosław Styk z Sądu Okręgowego w Lublinie. - Pokrzywdzona ratując oskarżonego przed samobójstwem przyczyniła się do własnej śmierci.

Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski