Do zbrodni doszło w nocy z 16 na 17 kwietnia w Drelowie. 54-letni wdowiec, Franciszek R. mieszkał razem z 43-letnią Ewą T. Znali się od dziecka, bo pochodzili z tej samej miejscowości. Związali się jednak bliżej dopiero na początku tego roku, kiedy Ewa T. wróciła do Polski z Anglii, gdzie mieszkała od kilku lat ze stałym partnerem. W kwietniu mieli brać ślub. Pod koniec marca kobieta zdecydowała jednak, że wprowadzi się do Franciszka R.
- To nie była miłość tylko jakaś krótka fascynacja - uważa Sylwia T., córka ofiary. - W dniu śmierci mama miała się wyprowadzić do swojego poprzedniego partnera. Powiedziała o tym Franciszkowi R.
Mężczyzna był bardzo zazdrosny. Ewa T. powiedziała dzieciom, że groził jej śmiercią. "Będziesz moja, albo niczyja" - miał powiedzieć. Nikt jednak nie wziął jego słów na poważnie.
16 kwietnia rano Ewa T. i Franciszek R. pili alkohol. Potem kobieta poszła do sąsiada pomóc mu sadzić ziemniaki. Po skończonej pracy znów pili alkohol. Konkubenci wrócili do domu.
- Franciszek R. zeznał, że dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo. Konkubina mu to jednak uniemożliwiła. Zabrała mu sznur i spaliła - mówiła policjanta wezwana nie miejsce zbrodni.
Ewa T. wróciła do domu i położyła się spać. Jak twierdzą biegli, była w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. Nie czuła, gdy Franciszek R. udusił ją cienkim skórzanym paskiem.
- Zabiłem ją, bo chciałem ją mieć, a on chciał mi ją zabrać - zeznawał po zatrzymaniu Franciszek R. - Ja ją mocno kochałem.Nie chciałem żeby była z tym mężczyzną.
Prokurator domagał się dla zabójcy 15 lat więzienia. Sąd uznał, że to sprawiedliwa kara.
- To sprawa z tragicznym wydźwiękiem - podkreślał sędzia Mirosław Styk z Sądu Okręgowego w Lublinie. - Pokrzywdzona ratując oskarżonego przed samobójstwem przyczyniła się do własnej śmierci.
Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?