- Tylko w taki sposób można walczyć z takimi przestępstwami. Sprawca musi poczuć na własnej skórze, ile zła wyrządził. Niech za to płaci. Może to zniechęci takie osoby przed popełnianiem w przyszłości podobnych czynów - skomentowała Elżbieta Tarasińska z Lubelskiego Animalsa.
To, co zrobili skazani mieszkańcy Biłgoraja, budzi przerażenie. To oni w marcu tego roku postanowili pozbyć się trzech szczeniaków. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak na jednej z posesji znaleziono psiaka z odciętą głową. Szybko okazało się, że zabitych psów było więcej. Bracia Piotr i Zbigniew O. uderzali małymi stworzeniami o drzewo. Mężczyznom było mało dręczenia psów. Razem z Tomaszem B. poodcinali im łebki. Część stworzeń zakopano, jeden z piesków został podrzucony na posesję sąsiadującą z domem Piotra O. To właśnie właścicielka tej nieruchomości powiadomiła policję o koszmarze.
W czasie śledztwa zabójcy nie potrafili logicznie wytłumaczyć, jak mogli dopuścić się takich okrucieństw. Cała trójka poddała się karze. Dostali po 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Każdy z nich musi opłacić po 1000 zł grzywny oraz po 600 zł na organizację pomagającą zwierzętom. Sąd zadecydował, że pieniądze trafią na konto Lubelskiego Animalsa. Elżbieta Tarasińska nie kryje zadowolenia z wyroku i zapewnia, że pieniądze będą dobrze wykorzystane.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?