Azoty były zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Za zespołem prowadzonym przez trenera Larsa Walthera przemawiał silniejszy skład, doświadczenie z rozgrywek międzynarodowych, wyniki w lidze i miejsce w tabeli.
- Lubin pokazał coś, czego nam zabrakło. Charakter – przyznał szkoleniowiec Azotów. - Musimy spojrzeć w lustro, a niektórzy powinni się zastanowić, co tutaj robią. To nie był nasz poziom. Kilka dni wcześniej rozmawialiśmy o tym, jak fajnie zagraliśmy przeciwko drużynie z Tarnowa. A teraz pokazaliśmy coś, co jest niedopuszczalne – dodał Lars Walther.
Puławianie na jednobramkowe prowadzenie wychodzili kilka razy w pierwszych 12 minutach meczu. Potem przez trzy kwadranse gonili rywali i dopiero w 57. minucie udało im się doprowadzić do remisu (30:30). Decydujące trafienie zadali jednak gracze Zagłębia.
- Cały czas budujemy formę, próbujemy rozwiązywać sytuacje meczowe z korzyścią dla nas – podsumował trener gości, Jarosław Hipner. - Na zwycięstwie zaważyło serce zawodników, którzy chcieli po prostu wygrać. Ten mecz pokazał, że nie ma sytuacji, których nie możemy rozwiązać pozytywnie dla nas – dodał.
Trener Azotów odniósł się również do postawy zespołu od 18. minuty meczu, gdy czerwona kartkę wykluczającą z dalszej gry otrzymał lider, Michał Jurecki. - Niektórzy zawodnicy muszą się pokazać także w momencie, gdy tracimy Michała. Tego zabrakło. Powinniśmy zagrać dużo lepiej – skwitował Lars Walther.
Szczypiorniści z Puław odpadli z rozgrywek o Puchar Polski, a szansę na rehabilitację za porażkę z Zagłębiem będą mieli w niedzielę. W Kwidzynie zagrają o ligowe punkty z MMTS.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?