Zadłużenie szpitali klinicznych wzrasta. Również w Lublinie

Ministerstwo Zdrowia podaje, że 49 mln zł wynoszą zobowiązania wymagalne SPSK1, czyli takie, których termin zapłaty już minął. Z kolei zobowiązania ogółem to kwota 88,2 mln zł (których termin płatności jeszcze nie upłynął).

- Przyczyny wzrostu zadłużenia SPSK1, podobnie jak i innych szpitali klinicznych, są tożsame i dotyczą tych wszystkich kwestii, które wskazano w apelu Polskiej Unii Szpitali Klinicznych - potwierdza Anna Guzowska, rzecznik szpitala klinicznego przy Staszica.

Chodzi o apel dotyczący dramatycznej sytuacji finansowej, w jakiej znalazły się szpitale kliniczne w Polsce. - Przyczynił się do tego szereg narzuconych w ostatnich miesiącach przez Ministerstwo Zdrowia regulacji płacowych, które spowodowały całkowitą degradację systemu płac w szpitalach. Kolejnym elementem jest obecnie obowiązująca wycena procedur, która nie była od wielu lat aktualizowana. Ponadto, wycena dla szpitali klinicznych jest tożsama z tą dla szpitali niższego szczebla - zwraca uwagę dr hab. m. med. Szczepan Cofta, przewodniczący Polskiej Unii Szpitali Klinicznych.

Co z resztą szpitali klinicznych w Lublinie? Ministerstwo Zdrowia odpowiada, że pod koniec trzeciego kwartału 2019 roku, zobowiązania ogółem SPSK4 przy Jaczewskiego wynosiły 130 mln złotych. Z kolei zobowiązania wymagalne, gdzie minął już termin zapłaty - 17,9 mln zł.

- To są np. faktury za różne usługi, dostawy czy roboty budowlane - tłumaczy Marta Podgórska, rzecznik SPSK4.

I zapewnia, że ta kwota zobowiązań w żaden sposób nie wpływa na leczenie pacjentów. - Można powiedzieć, że paradoksalnie, zadłużamy się, bo chcemy zagwarantować tę samą jakość świadczeń co wcześniej - mówi Podgórska.

Nie ukrywa, że zobowiązania finansowe szpitala z miesiąca na miesiąc wzrastają, bo sprzyja temu wzrost cen usług np. za prąd czy wywóz odpadów komunalnych oraz medycznych.

- Do tego dochodzą kwestie płacowe, bo przecież w wyniku porozumienia jesteśmy zobowiązani do wypłacenie podwyżek np. dla pielęgniarek czy techników elektroradiologii. Teraz czeka nas również wzrost pensji minimalnej, a to z kolei wpłynie z pewnością na roszczenia finansowe innych grup zawodowych - tłumaczy rzeczniczka SPSK4.

Szpital dziecięcy w Lublinie nie miał pod koniec września żadnych przeterminowanych płatności. Z kolei 24,6 mln zł to zobowiązania ogólne. - Były to zobowiązania związane z bieżącym funkcjonowaniem naszej jednostki, których termin wymagalności jeszcze nie minął. Wszystkie swoje zobowiązania regulujemy zgodnie z terminami wynikającymi z faktur wystawionych przez kontrahentów - zapewnia Agnieszka Osińska, rzecznik szpitala dziecięcego.

Polska Unia Szpitali Klinicznych apeluje o podjęcie pilnych działań zmierzających do poprawy ekstremalnie trudnej sytuacji finansowej, w jakiej znalazły się szpitale. - Pozostając od wielu lat w trudnej sytuacji, szpitale kliniczne osiągnęły w ostatnich miesiącach w wielu przypadkach kres możliwości bezpiecznego funkcjonowania - dodaje dr hab. m. med. Szczepan Cofta.