W całym Lublinie wstrzymano porody rodzinne w szpitalach. Tak jest przy ul. Staszica, jak również przy al. Kraśnickiej, Jaczewskiego i Lubartowskiej.
- Jako mąż, który wraz z żoną oczekuje na poród w najbliższych dniach, jestem żywo poruszony tym faktem. Biorąc pod uwagę traumatyczne przeżycia z wcześniejszego porodu, w którym nie wpuszczono mnie na salę porodową, bardzo proszę o interwencję – pisze nasz Czytelnik.
Od rzeczników prasowych słyszymy, że te środki ostrożności mają związek z profilaktyką grypy i koronawirusa, a zmiany w szpitalach zostały wprowadzone w trosce o zdrowie noworodków i ich mam.
– Rodziny pacjentek podchodzą ze zrozumieniem do takiej sytuacji. Jest to kwestia indywidualna. Od początku pojawienia się koronawirusa w Polsce mieliśmy tylko jedną taką prośbę o udział w porodzie rodzinnym. Jednak po rozmowie z personelem medycznym – ojciec zrezygnował z porodu rodzinnego – mówi przykładowo Bartosz Jencz, rzecznik szpitala im. Jana Bożego.
Co mówią na ten temat sami lekarze? - Nie jesteśmy w stanie przebadać wszystkich osób towarzyszących przy rodzącej. Niestety wiele osób podchodzi do tego nieodpowiedzialnie i przychodzi z niewielkimi infekcjami, z katarem, kaszlem itd. Stanowi to również ogromne zagrożenie dla innych rodzących czy personelu medycznego. Dlatego w okresie zwiększenia zachorowań na grypę i inne infekcje, konieczne są obostrzenia w temacie porodów rodzinnych - podkreśla dr hab. n. med. Marek Gogacz, wojewódzki konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
ŚLEDŹ AKTUALNE DONIESIENIA O KORONAWIRUSIE TUTAJ.
I wyjaśnia, że jest to sytuacja tymczasowa. - Chodzi o wyeliminowanie ryzyka zachorowań. To wszystko dla zachowania bezpieczeństwa - dodaje lubelski konsultant.
ZOBACZ TEŻ: Ćwiczenia na wypadek koronawirusa w Lublinie
Tymczasowa izba przyjęć przed lubelskim szpitalem. To ćwicze...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?