Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żal i rozczarowanie po porażce z Lokomotivą oraz ogromny pech lubelskiej bramkarki, Weroniki Gawlik

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Po sobotniej porażce z Lokomotivą Zagrzeb piłkarki ręczne MKS FunFloor Perła odpadły z rozgrywek Ligi Europejskiej oraz zakończyły rywalizację w tym roku. Po meczu kadrowiczki wyjechały na zgrupowanie reprezentacji do Szczyrku. Niestety, bez Weroniki Gawlik, która w starciu z Chorwatkami doznała kontuzji.

- Wierzyliśmy w swoje siły i naprawdę mam wielki szacunek dla dziewczyn, bo walczyły od pierwszej do ostatniej minuty. Taki jest sport, trzeba przełknąć gorycz porażki. Przeciwnik był lepszy – mówi po porażce z Lokomotivą 27:29 Monika Marzec.

Trenerka MKS przyznaje, że Chorwatki zagrały lepiej, niż przed tygodniem we własnej hali. W Zagrzebiu lublinianki długo prowadziły i dopiero w ostatnim kwadransie rywalki przesądziły o swojej wygranej 25:21. - Tam zagraliśmy z mniejszą liczbą błędów, a Chorwatki zagrały słabiej, niż u nas. Był wtedy moment, że wygrywaliśmy już sześcioma bramkami. Potem posypały się kary i nie radziliśmy sobie z grą w osłabieniu. Żal tamtego meczu. Cztery bramki straty to było dużo i mało. Ja naprawdę wierzyłam, że jesteśmy w stanie je pokonać większą liczbą bramek. Zawsze jednak, to boisko wszystko weryfikuje – dodaje Monika Marzec.

- Błędy, które w pierwszym meczu popełniałyśmy od 40. minuty, to nie była piłka ręczna. To była jakaś zabawa i one wyszły z tej zabawy zwycięsko – wspomina Romana Roszak.

W rewanżu w hali Globus rozgrywająca MKS była nie do powstrzymania. Roszak zdobyła w sobotę aż 16 bramek. - Wolałabym rzucić tylko jedną, ale awansować do fazy grupowej. Wynik z Chorwatkami nie odzwierciedla tego, jak walczyłyśmy na boisku. Byłyśmy dobrze przygotowane do meczu, ale trochę zabrakło. Czuję cholerny żal. Po to przyszłam do lubelskiej drużyny, żeby grać w europejskich pucharach. Przeżyć coś nowego. Jest mi bardzo przykro – przyznaje Roszak.

„Romka” trafiła 16 z 20 rzutów, w tym wszystkie próby z linii siódmego metra. Pozostałe lublinianki miały duże problemy z pokonaniem Luciji Besen, która pod koniec pierwszej połowy niemal zamurowała chorwacką bramkę.

- Patrząc na statystyki różnica między Besen, a naszymi bramkarki jest niewielka. Natomiast na pewno widowiskowe były jej wyjścia do przechwytu. Zanotowała trzy takie przechwyty. Jest to jednak bardzo ryzykowne, ponieważ każdy kontakt z naszą zawodniczką, która złapałaby piłkę, groził jej czerwoną kartką. Mogła się jednak podobać, a pamiętając, że jest siostrą rodzoną Gabi Besen (byłej bramkarki MKS – red.), to myślę, że wzbudziła dużą sympatię w naszej hali – przyznaje Monika Marzec.

W pierwszej połowie znakomicie broniła Weronika Gawlik, notując skuteczność na poziomie 44-procent. Niestety, w ostatniej minucie tej części spotkania doznała kontuzji, gdy jedna z rywalem w bezmyślny sposób wskoczyła w pole bramkowe. - Ta sytuacja była niepotrzebna. Zawodniczka i tak nie miała już szansy zdobyć bramki. Wskakiwała na piąty metr, goniąc piłkę, więc wiadomo było, że to nie ma prawa powodzenia. Bez potrzeby narażała inną zawodniczkę na uraz, tym bardziej przed zbliżającymi się mistrzostwami świata – twierdzi Monika Marzec.

Weronika Gawlik nie pojechała z koleżankami na zgrupowanie reprezentacji Polski tylko została w Lublinie. Zawodniczka przechodzi kolejne badania, ale uraz ten wykluczył ją z wyjazdu na grudniowe mistrzostwa świata.

W sobotnim spotkaniu z Lokomotivą w miejsce Gawlik trenerka desygnowała Paulinę Wdowiak. - Jest młodą zawodniczką i musi występować też w takich spotkaniach. Daliśmy jej szansę i pokazała, że potrafi bronić. Może mogła odbić dwie, trzy piłki więcej, ale trzeba pamiętać, że to młoda zawodniczka, a w młodość trzeba wierzyć i inwestować. Musi też czuć, że odpowiedzialność leży również na jej barkach – przyznaje Marzec.

Uraz bramkarki i porażka z Chorwatkami z Lokomotivy Zagrzeb....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski