Po weekendzie zostawiamy nad Zalewem Zemborzyckim góry śmieci. Prawie 90 metrów sześc. Tyle zmieści się w autobusie. Wczoraj śmieciarki MPO opróżniające cztery duże kontenery kursowały po śmieci trzy razy. Żeby zebrać odpadki, trzeba pobuszować również w przydrożnych pokrzywach. A tam na przykład puszki po kukurydzy - karmie dla ryb. - Jakiemuś wędkarzowi nie chciało się trafić do kosza - komentuje najmłodszy z trójki sprzątaczy. - O, proszę: w koszu śmieci połowa, a reszta w krzakach. W dodatku przyjdzie jakiś szperacz i porozpruwa to wszystko, powywala - dodaje. - Puszek szuka. No i trzeba uważać, bo można się nadziać na strzykawkę. Wiadomo, czy nie jakiegoś narkomana?
- Linia brzegowa zalewu liczy 12 kilometrów, a oczyścić trzeba codziennie prawie 100 hektarów - mówi Agnieszka Kowalska, kierownik grupy obiektów sezonowych MOSiR. - Są miejsca, które musimy sprzątać ponownie tego samego dnia.
Po weekendzie zostaje nad zalewem 90 metrów sześc. śmieci. Część w krzakach
Wystarczy, żeby nie sprzątać przez trzy dni, a teren akwenu wyglądałby jak śmietnisko. W niedzielę - tylko z plaży - zebrał się jeden lublinek odpadków. - Niektórzy ludzie zwijają kocyk i odchodzą zostawiając po sobie wszystko. Odwiedzam plażę w każdy weekend. Widać, gdzie siedziała rodzinka: papierowe talerze i plastikowe sztućce zostały na trawie… Kosz na śmieci to za mało. Trzeba jeszcze trochę kultury - komentowała Agnieszka Kowalska.
- I właśnie tej kultury niektórym brak - dorzuciła pani Maria, która w letnie dni objeżdża przed pracą rowerowe ścieżki. - Dzieci patrzą, co robią dorośli - brudasy i tak to niechlujstwo dalej kwitnie.
Fakt. - Wszystko przez to, że cudzej pracy się nie szanuje - zamyślił się Ryszard Ajchler, 38 lat na parowozie. Po zmianie na kolei budował ten zalew w czynie społecznym, więc go ciągnie. Posiedzi w cieniu, popatrzy na kaczki. Na śmieci - nie, bo to wkurza.
Często przy ścieżce rowerowej od strony Mariny dyndają przywiązane do balustrady worki. Wiadomo, że prosto z czyjejś kuchni, bo z obierkami. Niespodzianki czyhają również za wypożyczalnią sprzętu. - Wstyd mówić, ale tam dziewczyny podpaski zostawiają… - dopowiadali sprzątacze. Z zażenowaniem.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?