Zaliczka większa, zaliczka mniejsza...

Pani Jadwiga żyje oszczędnie. Jest na emeryturze, jej mąż również. Raz na tydzień zrobi pranie, kilka razy w tygodniu gotuje zupę. Od kilku lat zużycie wody w jej mieszkaniu nie przekroczyło wcześniej ustalonej normy. Wręcz przeciwnie - za nadpłaty małżeństwo dostawało zwrot pieniędzy.

Podobnie sąsiedzi pani Jadwigi: - Każdy otrzymał podwyżkę norm zaliczkowych. I mamy płacić za 6 m3. Przecież na dwie osoby wychodzi aż 12 metrów. Wyliczyłam, że przy takim zużyciu, dziennie musiałabym wylać 400 litrów wody. Co my mielibyśmy z nią robić? Pluskać się w wannie dla zabawy? - pyta kobieta.

Kamienicą, w której mieszka nasza Czytelniczka z rodziną, administruje Zarząd Nieruchomości Komunalnych. - Zmiany są wynikiem stopniowo wprowadzanego regulaminu rozliczania kosztów zużycia wody i odprowadzania ścieków - informuje Artur Cichoń, rzecznik prasowy ZNK. - Dotyczą one wszystkich najemców w naszych lokalach. Z tym, że są takie, w których norma wzrosła, i takie, w których spadła.

Jak tłumaczy Artur Cichoń, zmiany spowodowane są przede wszystkim faktem, iż w większości budynków w lokalach nieopomiarowanych lub częściowo nieopomiarowanych licznikami (takich, w których znajduje się licznik,ale brak podzielnika), wyliczenie zużycia wody przekraczało 6 metrów sześciennych. - ZNK chce zabezpieczyć ludzi przed ogromnymi kosztami poboru wody. Te zmiany to "uśrednienie" norm - zapewnia Cichoń.

- Rozumiem, tylko dlaczego mamy płacić dwa razy więcej? - zastanawia się pani Jadwiga. - Jeżeli rozliczenie roczne wykaże, że występują nadpłaty, to indywidualnie zaliczkowe normy zużycia wody zostaną zmniejszone, a pieniądze z nadpłat zwrócone - zapewnia Cichoń.

- Udało się rozwiać wątpliwości - cieszy się pani Jadwiga. - Będę trzymać ZNK za słowo i czekać na rozliczenie roczne.