Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamienili się ligami, ale znowu zagrają w Fortuna Pucharze Polski. Górnik Łęczna podejmie Koronę Kielce

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Między meczami o punkty w Fortuna 1. lidze podopieczni trenera Marcina Prasoła powalczą o awans do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. We wtorek Górnik podejmie w Łęcznej ekstraklasową Koronę Kielce.

W poprzednim sezonie Górnik z Koroną również spotkali się w rozgrywkach pucharowych. Wtedy jednak to łęcznianie grali w PKO Ekstraklasie, a zespół z Kielc rywalizował na jej zapleczu. Kilka miesięcy później role się odwróciły. Zmieni się także boisko, na którym drużyny się zmierzą. Przed rokiem gospodarzem była Korona, a we wtorek handicap własnego boiska będzie należał do zielono-czarnych.

W przywołanym spotkaniu Górnik wygrał w Kielcach 2:1, a zwycięską bramkę dla łęcznian strzelił Bartosz Śpiączka. Dzisiaj ten napastnik jest piłkarzem… Korony. Nie wiadomo jednak, czy wybiegnie na murawę przy al. Jana Pawła II. Śpiączka w tym sezonie strzelił dla żółto-czerwonych cztery gole, ale od pewnego czasu pauzuje ze względu na kontuzję.

- Wraca do żywych i mam nadzieję, że na mecz z Rakowem (22 października – red.) będzie już do naszej dyspozycji. Myślę, że gra w Łęcznej byłaby za szybko. Ale zobaczymy – mówił Leszek Ojrzyński, trener Korony. - Wiem, że Górnik był jego poprzednim klubem i na pewno chciałby się w Łęcznej pokazać z jak najlepszej strony. Czas pokaże – dodał.

Kielczanie w PKO Ekstraklasie walczą o utrzymanie. W miniony piątek przegrali na własnym stadionie ze Stalą Mielec 0:2 i w tabeli zajmują 16. miejsce. - Trener zawsze musi się spodziewać, że jak nie idzie, to możesz zostać wezwany na dywanik. Przegraliśmy 0:2, ale bardziej martwiłbym się, gdybyśmy nie mieli tylu sytuacji. U nas było zaangażowanie, wybieganie i tylko konkretów nam zabrakło – tłumaczy Ojrzyński porażkę w lidze.

Szkoleniowiec Korony twierdzi, że skład jego drużyny na mecz z Górnikiem uzależniony jest od sytuacji zdrowotnej piłkarzy. - Zobaczymy, kto będzie zdrowy. Niektórzy narzekają na mikrourazy, inni wracają po kontuzjach i są prawie gotowi do gry. Zawodnicy, którzy będą fizycznie na odpowiednim poziomie będą walczyć o przejście do następnej rundy – zapowiada Ojrzyński.

Gospodarze przystąpią do wtorkowego spotkania podbudowani ligowym zwycięstwem ze Skrą Częstochowa 3:0. Łęcznianie opuścili strefę spadkową, a na własnym stadionie w tym sezonie strzelili już 15 goli, co jest drugim najlepszym wynikiem w Fortuna 1. lidze.

- Wygraliśmy ze Skrą, więc wyjdziemy na boisko pewni siebie i pokażemy się z jak najlepszej strony – tłumaczy Hubert Sobol, autor jednej z bramek w spotkaniu z ekipą z Częstochowy. - Jestem napastnikiem więc każda strzelona bramka mnie cieszy. Chciałbym grać od pierwszej minuty, ale to zależy od trenera. Ja będę robił, co trener ode mnie wymaga. Najważniejsze, żeby podtrzymać zwycięską passę – dodaje 22-letni piłkarz wypożyczony z Wisły Kraków.

Spotkanie 1/16 Fortuna Pucharu Polski pomiędzy Górnikiem Łęczna a Koroną Kielce rozpocznie się we wtorek o godz. 19:15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski