- To dla nas ogromny stres i nerwy. Mój syn jest w takim stanie, że nie może nawet skupić się na nauce i jakichkolwiek powtórkach. W końcu miał być zwolniony z tego sprawdzianu - denerwuje się Czytelnik.
Jego syn chodzi do Szkoły Podstawowej nr 43. Bardzo dobrze się uczy. Michał (imię zmienione) został nawet laureatem konkursu przedmiotowego z języka angielskiego. - Dzięki temu miał być zwolniony ze sprawdzianu szóstoklasisty i automatycznie uzyskać maksymalną liczbę punktów. Dyrekcja placówki zapewniała nas o takiej możliwości już od września - relacjonuje Czytelnik.
Jakież było zdziwienie taty Michała, gdy przeczytał komunikat zamieszczony na stronie internetowej lubelskiego kuratorium. Wpis pojawił się 20 marca. Miał przypomnieć rodzicom oraz dyrektorom placówek o kryteriach, które muszą spełnić uczniowie, by otrzymać zwolnienie ze sprawdzianu.
- Okazało się, że tylko laureaci konkursów przedmiotowych z przyrody i historii nie muszą przystępować do sprawdzianu. Mojego syna, który zdawał angielski, już to nie obejmuje - irytuje się mężczyzna.
Zawiniła zła interpretacja przepisów. - To nauczyciel lub dyrekcja szkoły musieli wprowadzić rodzica w błąd. W regulaminie tegorocznego sprawdzianu nie ma zapisu, który mówiłby o tym, że uczniowie będą z niego zwolnieni, bo są laureatami konkursu z języka angielskiego - wyjaśnia Anna Szczepińska, wicekurator oświaty. - To nie jedyny taki przypadek.
Do lubelskiego kuratorium wpłynęło też pismo od innych rodziców. Ich pociechom, uczniom innej podstawówki, również obiecywano, że nie będą zdawać sprawdzianu, bo są laureatami konkursu z angielskiego. Zamieszanie, to wynik zmian w sposobie przeprowadzania sprawdzianu w kl. VI. Od przyszłego roku modyfikacji ulegnie jego formuła.
Uczniowie ostatnich klas szkoły podstawowej napiszą sprawdzian złożony z dwóch części: matematyki i języka polskiego oraz dowolnego języka nowożytnego. Dopiero wówczas dzieci, które celująco zdadzą konkurs przedmiotowy, np. z języka angielskiego, nie będą już musiały zdawać go na sprawdzianie.
Szkoła, w której uczy się Michał, przyznaje się do pomyłki.
- Łącznie mamy trzech laureatów konkursów przedmiotowych z języka angielskiego. Jestem z nich bardzo dumna, ponieważ egzamin, z którym musieli się zmierzyć, był bardzo trudny. Niestety, to my musieliśmy popełnić błąd i źle zinterpretować przepisy - stwierdza Elżbieta Pieczonka, dyrektor SP nr 43. I dodaje. - Nie chcemy, aby dzieci ucierpiały przez naszą pomyłkę. Spróbujemy jeszcze wyjaśnić tę sprawę w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Niestety, do sprawdzianu zostało już niewiele czasu i nie wiem, czy uda nam się rozwiązać ten problem.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?