Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamość: Amerykański żółw to nieproszony gość

Joanna Nowicka
Schwytana w Zamościu samica waży niemal dwa kilogramy
Schwytana w Zamościu samica waży niemal dwa kilogramy JN
Pracownicy Fundacji Epikrates schwytali w Zamościu żółwia ozdobnego z podgatunku czerwonolicych, groźnych dla naszej rodzimej przyrody.

Samica żółwia złapała się w specjalną pułapkę zastawioną w zamojskim zalewie w ostatni piątek. Zwierzę zostało przetransportowane do zamojskiego zoo. We wtorek odebrali je stąd pracownicy Fundacji Epicrates: - To jeden z największych żółwi, jakie schwytaliśmy, a już drugi z zamojskiego zalewu. Pierwszy również był przedstawicielem podgatunku żółwia ozdobnego, zwanego czerwonolicym, ale był dużo mniejszy. Znaleźliśmy go zaklinowanego, przyciśniętego strumieniem wody do kratki, przez którą woda wpływa z rzeki do zalewu - relacjonuje Bartek Gorzkowski, prezes Fundacji Epicrates.

Po co wyławiać z wody zdrowe zwierzęta? Żółwie, na które „poluje” fundacja, są inwazyjne dla naszej rodzimej przyrody. Większość z nich trafiła do nas z Ameryki jeszcze w latach 90. Zaczęło się od mody na żółwie czerwonolice. 20 lat temu sprowadzono je do Polski w ilości około 450 tysięcy w ciągu kilku lat! A wszystko dlatego, że były malutkie, śliczne i mało kłopotliwe.

Żółwie wielkości pięciozłotówki sprzedawały się w sklepach zoologicznych jak świeże bułeczki. Tyle że szybko rosły, przekraczając wagę 2 kg. Do tego bardzo zanieczyszczały akwaria. Stąd też wiele osób pozbywało się ich, wpuszczając do pobliskich zbiorników wodnych. Czerwonolice szybko trafiły na listę gatunków inwazyjnych.

Na czym polega zagrożenie ze strony żółwia? - Z naszych badań wynika, że te żółwie przenoszą grzyby, wirusy i pasożyty, które nie były dotąd znane w naszym środowisku i nasze rodzime gatunki nie są na nie odporne. Do tego zjadają ryby czy ikrę, siejąc spustoszenie w naszym środowisku - wyjaśnia Gorzkowski.

Stąd też fundacja wspólnie z Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie oraz Państwowym Instytutem Badawczym w Puławach rozpoczęła w ubiegłym roku specjalny projekt skoncentrowany na działaniach w odławianiu i kompleksowym badaniu inwazyjnych gatunków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamość: Amerykański żółw to nieproszony gość - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski