Spotkanie z Antonim Macierewiczem rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Pół godziny wcześniej poseł otworzył na Rynku Solnym wystawę poświęconą pamięci Lecha Kaczyńskiego. Po 17:30 wszedł do sali w Zamojskim Domu Kultury. Rzucało się w oczy, że w ZDK zebrali się tłumnie zwolennicy Macierewicza - sala była pełna a poseł powitany gromkimi brawami.
Macierewicz na wstępie podziękował za zaproszenie do Zamościa: - Dziękuję za chęć rozmowy o Polsce i pochylenia się nad dramatem sprzed trzech lat - mówił.
Poseł z progu przystąpił do prezentowania swoich podejrzeń dotyczących katastrofy smoleńskiej. Podkreślał, że nie odrzuca żadnej możliwej wersji zdarzeń: - Mówią, że doszło do tego, bo prezydent prowadził politykę niepodległościową. Może. Trzeba to sprawdzać. A może jednak do dramatu doszło, by coś nie miało się zdarzyć? - sugerował.
Macierewicz wspominał też swoje rozmowy z Anną Walentynowicz kilka dni przed katastrofą. Legendarna działaczka Solidarności miała powiedzieć mu, że nie poleci do Smoleńska, bo jest zmęczona i nie ma na to sił.
Czytaj więcej na ten temat i oglądaj zdjęcia na
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?