Zamość. Wymyślała tragiczne historie i wyłudzała pieniądze

Mieszkankę Zamościa podejrzewaną o to, że przez kilka lat oszukiwała starsze małżeństwo wyłudzając od nich pieniądze w różnych kwotach, policjanci zatrzymali w poniedziałek.

- Przez ponad pięć lat kobieta zdołała od pokrzywdzonych wyłudzić pieniądze w kwocie kilkuset tysięcy złotych. Wykorzystywała dobroć i wrażliwość starszych osób i prosiła o pieniądze mówiąc, że są jej niezbędne m.in. na kosztowne leczenie najbliższych członków rodziny poza granicami Polski. Innym razem pieniądze miały być jej potrzebne na uratowanie syna, który miał być rzekomo porwany i wywieziony za granice kraju. Prosząc o pożyczki informowała również, że nie ma za co żyć - relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.

Małżeństwo, w reakcji na wzruszające historie, dawało kobiecie pieniądze, wierząc w to, że kiedyś je odzyskają. 42-latka za każdym razem obiecywała bowiem zwrot pożyczki.

- Jednak kiedy zbliżał się termin jej oddania nagle nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawiał, że kobieta nie miała możliwości zwrotu pieniędzy. Małżonkowie na prośbę nieuczciwej 42-latki zaciągali również pożyczki i kredyty. Bezpośrednio po wypłacie, pieniądze trafiały do niej, a małżeństwo zostawało z obowiązkiem spłaty kolejnych zobowiązań finansowych - dodaje Krukowska-Bubiło.

W czwartek sąd, na wniosek prokuratora, zastosował wobec kobiety środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju. - Polskie prawo za oszustwo czyli doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności. Jeżeli w grę wchodzi mienie znacznej wartości kara zostaje zaostrzona i sąd ma możliwość wymierzenia nawet 10 lat pozbawienia wolności - zaznacza rzeczniczka zamojskiej policji.