Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnieć o porażkach

Kamil Balcerek
Libero Mariusz Kowalski musi zadbać o dobre przyjęcie, bo w Kielcach nie było najlepiej.
Libero Mariusz Kowalski musi zadbać o dobre przyjęcie, bo w Kielcach nie było najlepiej.
Siatkarze Avii Świdnik początku sezonu nie mają zbyt udanego. W dotychczasowych trzech meczach ligowych odnieśli jedno zwycięstwo, a z Pucharu Polski odpadli już po pierwszym meczu w Kielcach. Ponadto w dwóch ostatnich spotkaniach nie potrafili ugrać nawet seta. To wszystko nie napawa optymizmem przed dzisiejszym meczem 4. kolejki pierwszej ligi z BBTS Bielsko-Biała (początek o godzinie 18).

- Wynik tego meczu na pewno pokaże, czy po prostu nie wychodziło nam w poprzednich spotkaniach, czy jest rzeczywiście źle - ocenia Mariusz Kowalski, libero Avii. - Staramy się nie myśleć o ostatnich wynikach i grać swoje. Nie możemy cały czas rozpamiętywać przegranych, bo to do niczego dobrego nas nie doprowadzi. Gramy u siebie i nie możemy dać takiej plamy jak w Kielcach.

Sytuacja w drużynie Avii powoli się stabilizuje. Do dyspozycji trenera Krzysztofa Lemieszka jest już dwunastu zawodników, w tym powracający po urazie rozgrywający Rafał Grabarczyk. Już w spotkaniu pucharowym w Kielcach szkoleniowiec świdniczan skorzystał z usług wszystkich graczy, w lidze na eksperymenty nie będzie jednak miejsca. Jedyną zmianą może być zastąpienie atakującego Wojciecha Pawłowskiego Dominikiem Wójcickim, który ostatnio prezentuje wysoką formę.

Aby jednak odnieść zwycięstwo nie wystarczy tylko zmienić atakującego. Avia przede wszystkim musi poprawić grę w każdym elemencie, bo w ostatnich spotkaniach zespół nie prezentował się dobrze. - Zgadza się. Musimy zagrać zdecydowanie lepiej, bo BBTS to nie jest zespół, z którym można wygrać bez zaangażowania - mówi Lemieszek. - Obserwowaliśmy BBTS i wiemy, że to bardzo dobra drużyna. Przede wszystkim goście bardzo dobrze radzą sobie w obronie, podbijają dużo piłek, dobrze asekurują. Musimy pamiętać o tym i kończyć jak najwięcej ataków za pierwszym razem. Ogólnie musimy zagrać dużo lepiej niż w Kielcach.

Świdniczanie dokładnie przeanalizują grę BBTS w sobotę po porannym rozruchu. Obejrzą wówczas mecz BBTS z Treflem Gdańsk. Na parkiet, walczyć o pierwsze ligowe zwycięstwo za trzy punkty, wyjdą natomiast o godz. 18. - Nie ma co ukrywać, faworytem nie jesteśmy i nie czujemy się nim - dodaje Lemieszek. - To spotkanie może się okazać kluczowe dla nas, nawet w perspektywie rundy, dlatego jesteśmy przekonani, że uda nam się odnieść zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski