Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasługujemy na prawdę

Katarzyna Lewandowska
Wiele lat temu przeprowadzałam wywiad z Lechem Wałęsą. Pytałam go o sprawy polityczne i społeczne. Rozmowa przebiegała gładko, wręcz przyjaźnie. Do czasu, gdy przeszliśmy do pytań dotyczących historii „Solidarności”, stanu wojennego.

W pewnym momencie zadałam Lechowi Wałęsie pytanie, czy dla niego Czesław Kiszczak był i dalej jest człowiekiem honoru. - Co mi tu pani z takimi pytaniami wyjeżdża! Nie będę na coś takiego odpowiadał - wyrzucał z siebie i nie przestawał krzyczeć. Był tak poirytowany, że kontynuowanie wywiadu zawisło na włosku. Niemal cudem, już nie pamiętam co podziałało, udało się dokończyć tę rozmowę. Odchodząc od stolika, powiedziałam: - Mimo że jest pan na mnie wściekły, chciałam panu podziękować. Za lata ’80. - Dobra, już dobra - machnął tylko ręką.

Ta rozmowa stanęła mi niedawno przed oczami, gdy cała Polska dowiedziała się, co gen. Kiszczak trzymał w szafie. Jej zawartość nie była dla mnie wielkim zaskoczeniem. O tym, że Wałęsa współpracował z SB w latach 70., wiem od czasu, gdy przeczytałam książkę Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka pt. „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”. W czasie, gdy przeprowadzałam wspomnianą rozmowę, wiedziałam, że „coś” było na rzeczy. Nie zmieniało to faktu, że postrzegałam Wałęsę jako bardzo ważną postać w naszej najnowszej historii, jednego z ojców wolnej Polski. I to się nie zmieniło do dziś. I prawdopodobnie nie zmieni, choć wstępne analizy dokumentów z najsłynniejszej obecnie szafy, nie wystawiają dobrego świadectwa byłemu prezydentowi.

Nie znaczy to jednak, że nie chcę dowiedzieć się całej prawdy o legendzie „Solidarności”. I nie wynika to z mojej małości czy pudelkowej dociekliwości. Bo, żeby było jasne, nie interesują mnie tajemnice alkowy Wałęsy. Chodzi wyłącznie o ujawnienie tajemnic, jeśli takie są, które mogły mieć wpływ na życie Polaków. Mark Twain powiedział kiedyś, żeby nigdy nie mówić prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują. Polacy akurat na nią zasługują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski