Zaświecą nam gwiazdy koszykówki

Zważywszy na to, jaką frekwencją cieszyły się ostatnie, nieco mniej prestiżowe wydarzenia koszykarskie na Globusie (ponad 3000 ludzi przyszło zarówno na Puchar Polski mężczyzn, jak i Superpuchar kobiet), z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że tym razem hala zapełni się po brzegi.

- Cieszę się, że udało się nam utrzymać wszystko w tajemnicy i nie było żadnych przecieków. Dzięki temu negocjacje prowadziliśmy w spokojnej atmosferze, z dala od szumu - zażartował na początku środowej konferencji Marek Lembrych, prezes LZKosz. - Dziękuję włodarzom miasta, ich dobra wola bardzo nam pomogła. Myślę, że ten mecz będzie wspaniałym wydarzeniem nie tylko dla kibiców koszykówki, ale też dla innych ludzi. To będzie bowiem nie tylko wspaniałe widowisko sportowe, ale też wielki show i przedstawienie artystyczne. To kolejny etap ściągania do Lublina imprez wielkiej rangi i fantastyczna promocja miasta. Nie wątpię, że Lublin jest przygotowany do tego spotkania pod każdym względem - dodał już z poważną miną.

- Chcemy mieć pełną halę. Ceny nie powinny być wygórowane - wtórował Lembrychowi Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR.

W czasie spotkania zostaną rozegrane wspomniane konkursy wsadów i trójek, a także będziemy mogli podziwiać występy artystyczne, w tym pokaz taneczny jednej z grup, która wzięła udział w popularnym programie rozrywkowym "Mam talent". Organizatorzy planują też uhonorować jednego z zasłużonych, lubelskich działaczy. - Pozwólcie państwo, że jego personalia pozostaną póki co tajemnicą - zakomunikował Lembrych.

Oprócz samego meczu koszykarze wezmą także udział w charytatywnej akcji. - Zawodnicy Północy i Południa odwiedzą jeden z domów dziecka. Przekażą jego mieszkańcom sprzęt sportowy. To będzie prospołeczna działalność koszykówki - tłumaczył Jacek Jakubowski, prezes Polskiej Ligi Koszykówki.

Transmisję z meczu obejrzymy w TVP Sport. Retransmisje przeprowadzą regionalne ośrodki TVP.

Kto zagra?

Uczestników meczu gwiazd wybiorą, jak co roku, kibice. Tym razem także za pośrednictwem wiadomości SMS. Szczegóły dotyczące głosowania, jak i samego spotkania będzie można znaleźć na specjalnej stronie, która już niedługo pojawi się na serwerach Wirtualnej Polski. Fani wybiorą pierwsze piątki, natomiast pozostałe siódemki zawodników zostaną wyselekcjonowane przez trenerów. Być może kibice w Lublinie będą mogli zobaczyć na meczu swojego zawodnika, mimo że nie mamy ekstraklasowej drużyny. To za sprawą Marka Miszczuka (Stal St. W., Południe) i Tomasza Kęsickiego (Sportino, Północ). W gronie typowanych do występu nie zabrakło oczywiście wszystkich ligowych gwiazd, w tym reprezentantów Polski, a także byłych koszykarzy NBA. Do wyboru mamy m.in. Adama Wójcika, Michała Chylińskiego (obaj Turów), Qyntela Woodsa, Davida Logana (obaj Prokom), a także Krzysztofa Szubargę (Anwil).

Ostatni raz gwiazdy gościły u nas w 1994 r.

138:136 dla Północy. Takim wynikiem zakończyło się ostatnie spotkanie gwiazd w Lublinie. MVP tego meczu, rozegranego w 1994 roku, został Jarosław Zyskowski, gracz późniejszego mistrza Polski, PCS Śląsk Wrocław. W tamtym sezonie Start nie miał co prawda drużyny w ekstraklasie, jednak my mieliśmy okazję emocjonować się występami innego naszego klubu - AZS Agro Far Lublin, który sezonem 1993/1994 debiutował na najwyższym poziomie. Niestety, rok później Agro Far (przeniesiony do Kraśnika) wycofał się z rozgrywek z powodu problemów finansowych. Ostatni mecz gwiazd rozegrano w Warszawie. Zwyciężyła Północ 143:116.