Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnie sprzed lat: Lubelskie wojny gangów

Agnieszka Kasperska
archiwum Polskapresse/zdjęcie ilustracyjne
Andrzeja P., ps. Pierzo, oskarżono m.in. o to, że zlecał zamachy na życie gangsterów z "konkurencji". Nie wszystkie zarzucane przez śledczych zbrodnie udało się jednak udowodnić.

Jego pseudonim budził na przełomie wieku strach. Andrzej P., ps. Pierzo, był jednym z najsłynniejszych lubelskich gangsterów.

Zabił, bo zniszczył mu auto

Przestępcza kariera gangstera rozpoczęła się na początku lat 90. W 1992 r. mężczyzna dostał pierwszy wysoki wyrok. Sąd uznał wtedy, że Pierzo zastrzelił na osiedlu Piastowskim 24-latka, którego podejrzewał o porysowanie jego samochodu. Ponieważ sprawca w chwili popełnienia przestępstwa był niepełnoletni, skazano go na dziesięć lat pozbawienia wolności.

Resocjalizacja nie przyniosła rezultatu. Po wyjściu na wolność Andrzej P. wciąż utrzymywał kontakty ze światem przestępczym. Rozpoczęła się walka o wpływy, której o mało nie padł ofiarą. W marcu 1998 r., gdy chciał odjechać spod swojego bloku, sąsiad ostrzegł go, że przy rurze wydechowej jego auta wisi... granat. Mimo że silnik był już włączony, do eksplozji nie doszło.

Gang LSM-iaków

W tym samym czasie, jak ustalili to śledczy, Andrzej P. stanął na czele mającego powiązania z grupą pruszkowską tzw. gangu LSM-iaków. Jego nazwisko zaczęło przewijać się w tym czasie w wielu śledztwach.

Oskarżenia dotyczyły najcięższych przestępstw, m.in. zabójstw i wymuszeń rozbójniczych. Nie wszystkie zbrodnie zdołano mu jednak udowodnić. 7 grudnia 2005 roku Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że brak jest wystarczających dowodów na to, by przypisać mu sprawstwo zbrodni z lipca 1998 roku. Wtedy to w Ciecierzynie pod jednym z dużych magazynów spotkali się tzw. żołnierze dwóch zwaśnionych gangów. Doszło do walki, w czasie której Pierzo miał krzyknąć "Alik, wal!". Na to polecenie Albert P., Ukrainiec, wyciągnął pistolet i zaczął strzelać. Zabił jednego mężczyznę.

Nie było także wyroku za podżeganie do popełnienia przestępstwa w 2000 r. Pierzo miał wtedy zlecić killerowi (za zabójstwo miał zapłacić 20 tys. zł) zamach na Krzysztofa B., ps. ,,Krzywy". Mężczyzna po ciężkim pobiciu leżał wtedy w szpitalu w Lubartowie. Płatny zabójca nie wywiązał się jednak z zadania, bo "Krzywy" kilka godzin wcześniej zamienił się łóżkami z innym pacjentem. Zdezorientowany morderca, który wymierzył już pistolet w łóżko, widząc przykrytego kocem przypadkowego chorego nie strzelił i po prostu wyszedł z sali.

Bezwzględny miłośnik Bajmu

Prokuratorzy, z którymi rozmawiałam o Andrzeju P., opisują go, jako osobę wyjątkowo brutalną i bezwzględną. W bezkompromisowy sposób walczącą o wpływy i zyski z nielegalnych interesów z członkami konkurencyjnych grup przestępczych.

Ale śledczy uważali także, że Andrzej P. jest człowiekiem inteligentnym. Z tym ostatnim stwierdzeniem polemizują jednak dziennikarze widujący Pierza w "nietypowych" sytuacjach. Podczas jednej z rozpraw w grudniu 2005 r. gangster miał np. zachowywać się jakby postradał zmysły. Wykrzykiwał na przykład: "Jestem w innym wymiarze!" i wyśpiewywał piosenki grupy Bajm, w - jak opisywał to Kurier - dosyć swobodnych aranżacjach. Mimo to biegli orzekli, że nie jest chory.

Wojna gangów

Prokuraturze udało się udowodnić Pierzowi inne zbrodnie. W tym m.in. zlecenie zabójstwa członka konkurencyjnego gangu tzw. grupy ze Starego Miasta. Do zamachu doszło w 2000 roku w jednym z lubelskich lokali. Do Roberta Ł., ps. Zyzio, przez szybę miał strzelać Piotr R. "Pepe". Wypalił aż pięć razy. Ciężko rannego mężczyznę udało się jednak uratować.

Za zlecenie tego zamachu Pierzo został skazany na 13 lat pozbawienia wolności. Po uchyleniu wyroku, w marcu 2009 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie skazał go na dziewięć lat więzienia. Połączono tę karę z innymi, wydanymi wcześniej wyrokami i ustalono łączny wymiar kary - 14 lat pozbawienia wolności.

- Andrzej P. odsiaduje wyrok w Lublinie - poinformował major Jacek Zwierzchowski, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Lublinie. - Termin jego wyjścia na wolność to rok 2024.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski