Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrada małżeńska to nic takiego, czyli słynne wybryki słynnych sportowców

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
JUAN MABROMATA/AFP/East News
Zażywał narkotyki, wspierał Fidela Castro, teraz okazało się, że Diego Maradona jest również damskim bokserem. Nie on jeden niestety, bo podobne problemy miało wiele gwiazd. Nie tylko takie problemy.

Już w czerwcu, gdy Maradona rozstał się ze swoją partnerką, ta wyjawiła, że powodem była przemoc domowa. Teraz do internetu trafił film, z którego wynika, że nie kłamała. Jakkolwiek absurdalnie to zabrzmi, to w jego przypadku... nic wielkiego, bo praktycznie całe życie Argentyńczyka to pasmo mniejszych i większych skandali.

Wielki piłkarz, ale bardzo mały człowiek - tak w skrócie jest postrzegany. Oczywiście poza ojczyzną, bo tam jest obiektem kultu. Do tego stopnia, że w 1998 r. w Rosario założono nawet Kościół Maradony, którego wyznawców jest już ponoć ponad 40 tys. (są wśród nich m.in. Lionel Messi i Brazylijczyk Ronaldinho, a także dwie córki Diego - Dalma i Giannina).

Ręka Boga i spisek CIA
Dla reszty świata Diego nie jest już taki "boski". Zwłaszcza dla Anglików, którzy wciąż pamiętają mu gola strzelonego ręką podczas mistrzostw świata w 1986 r. Gdy w 2008 r. prowadzona przez niego reprezentacja Albicelestes przyjechała do Glasgow, by rozegrać towarzyski mecz ze Szkocją, asystent ich ówczesnego selekcjonera George'a Burleya - Anglik Terry Butcher - stwierdził publicznie, że nie poda Maradonie ręki. Cała sytuacja przeszła już zresztą do legendy nie tylko argentyńskiej piłki nożnej. Głównie za sprawą samego Diego, który dość pokrętnie tłumaczył, w jaki sposób udało mu się wygrać pojedynek w powietrzu z wyższym od siebie od 20 cm angielskim bramkarzem Peterem Shiltonem (w końcu palnął coś o ręce Boga i tak już zostało).

Po latach dorobił do całego zamieszania jeszcze jeden wątek - polityczny. Stwierdził mianowicie, że nie mógł się przyznać do nieczystego zagrania, bo ten mecz był dla Argentyńczyków rewanżem za przegraną kilka lat wcześniej wojnę o Falklandy.
Spiskiem CIA miała być z kolei dopingowa wpadka Maradony podczas mundialu osiem lat później (w USA). Taką legendę dorobił do tego on sam, podkreślając, że znienawidził za to Amerykę. Zaowocowało to później bliską przyjaźnią z Fidelem Castro i... tatuażem z wizerunkiem kubańskiego dyktatora na nodze. Ramię przyozdobił Che Guevara. Były piłkarz spędzał wakacje na Kubie, leczył się tam również z uzależnienia od narkotyków.

Później Maradona zaprzyjaźnił się z wenezuelskim przywódcą Hugo Chávezem. Swojego czasu podarował również koszulkę z dedykacją Mahmudowi Ahmadineżadowi, byłemu prezydentowi Iranu, znanemu m.in. z negowania Holokaustu i stwierdzeń, że Izrael powinien zostać wymazany z mapy świata albo przeniesiony na Alaskę.

Oszustwo, narkotyki i podejrzane znajomości to niejedyne grzechy Maradony, bo ma jeszcze w dorobku m.in. strzelanie z wiatrówki do dziennikarzy. Nie on jeden miał podobne przygody, bo były koszykarz Dennis Rodman (jeden z najlepszych obrońców w historii NBA) widywany jest z kolei w towarzystwie rządzącego w Korei Płn. Kim Dzong Una. Bezwzględny dyktator, pod którego rządami ludzie umierają z głodu, to dla Rodmana "najlepszy przyjaciel" i "wielki przywódca". Trudno tłumaczyć taką głupotę depresją, nadużywaniem alkoholu i narkotyków. Używki to zresztą osobny temat, bo w błędzie jest ten, kto myśli, że sportowcy zdrowo się prowadzą. Nie każdy oczywiście kończy tak, jak dogorywający były gwiazdor angielskiej piłki Paul Gascoigne (on ma jeszcze w kolekcji bicie żony), albo jak jego były kolega z boiska Tony Adams, który za jazdę na podwójnym gazie trafił do więzienia.

Z bombą do bazy NATO
Brakuje tylko, by Rodman sam chwycił w końcu za broń. Tak jak zrobili to Burak Karan i Nizar Trabelsi. Pierwszy - były kolega Samiego Khediry i Kevina-Prince'a Boatenga z młodzieżowej reprezentacji Niemiec - przerwał w wieku 20 lat karierę, wyjechał Syrii i do dołączył do islamskich rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara al-Asada. 11 października ubiegłego roku zginął od wybuchu bomby podczas nalotu wojsk prezydenta. Trabelsi z kolei został z zatrzymany przed 13 laty na przedmieściach Brukseli z pistoletem maszynowym i materiałami do produkcji bomb. Planował samobójczy atak na bazę wojskową NATO w Kleine Brogel. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że przygotowywał się do tego od wielu miesięcy w Afganistanie, a punktem kulminacyjnym jego szkolenia było spotkanie z Osamą bin Ladenem.

Zdrada małżeńska czy nieślubne dziecko (Maradona ma syna, którego długo nie chciał uznać) wyglądają przy tym wszystkim wręcz... niewinnie. Choć małżeńskie zdrady gwiazd sportu potrafią być dla nich kosztowne, a nawet groźne dla zdrowia i życia. Sporo mógłby opowiedzieć o tym np. Boris Becker, były numer jeden męskiego tenisa, dziś trener obecnej jedynki, Novaka Djokovicia. Niemiec opublikował swojego czasu autobiografię, w której przyznał się m.in. do nadużywania alkoholu i tabletek nasennych. Opisał również kulisy swojego rozwodu z pierwszą żoną, modelką Barbarą Feltus (matką jego dwóch synów). Doszło do niego po tym, jak za plecami ciężarnej małżonki wdał się w przygodny romans z inną modelką Angelę Jermakową. Efektem był pozew o alimenty, bo długo nie chciał uwierzyć, że to na pewno jego dziecko (córka). Przekonały go dopiero testy DNA.

Chwilowy zawrót głowy kosztował go w sumie prawie 20 mln dol. 5 wzięła pomysłowa kochanka, 14,4 wywalczyła w sądzie skrzywdzona małżonka. W sumie... niewiele, bo (była już) żona Tigera Woodsa dostała 97 mln dol., a słynny golfista stracił kolejne 36 przez rozwiązanie umów ze sponsorami (Gatorade, Accenture, AT&T, Gillette, Tag Heuer).

Żona brata, aborcja i HIV
"Tylko" utratą reputacji skończyły się skoki w bok piłkarzy Johna Terry'ego i Ryana Giggsa. Skandal był jednak za każdym razem przeogromny, bo obaj uchodzili wcześniej za chodzące ideały. Terry uhonorowany został nawet kiedyś tytułem Ojca Roku w Anglii. Później okazało się za to, że miał romans z Vanessą Perroncel, prywatnie… dziewczyną swojego najlepszego przyjaciela z Chelsea Wayne'a Bridge'a. Francuska modelka (matka syna Bridge'a Jazdona) zaszła nawet w ciążę z Terrym, a ten sfinansował jej aborcję.

Co ciekawe, w tym przypadku zdradzana żona okazała się wyrozumiała. W przeciwieństwie do byłego przyjaciela, który nie tylko nie podał mu ręki przed meczem Chelsea z Manchesterem City (odszedł do tego klubu), ale zrezygnował nawet z gry w reprezentacji i wyjazdu na mundial do RPA. Dla Imogen Thomas - gwiazdki angielskiej wersji reality show "Big Brother" - stracił z kolei głowę Giggs. Próbował w dodatku zatuszować swoją zdradę, załatwiając sądowy zakaz rozpowszechniania publikacji na ten temat. Jak na ironię, to go właśnie pogrążyło, bo zastraszone media wprawdzie milczały, ale informacja obiegła lotem błyskawicy Wyspy Brytyjskie za pośrednictwem Twittera. Później okazało się, że był to dopiero wierzchołek góry lodowej, bo gwiazdor Manchesteru United przez osiem laty sypiał z… żoną własnego brata. Od bohatera do zera…

W Niemczech podobny skandal wywołali kilka lat wcześniej dwaj piłkarze Bayernu Monachium: Oliver Kahn i Stefan Effenberg. Pierwszy porzucił ciężarną żonę dla poznanej na Oktoberfest kelnerki, drugi poderwał żonę swojego najlepszego kolegi z zespołu Thomasa Strunza. Tu - jak u Beckera - skończyło się kosztownym rozwodem. Nie było za to w rodzinie Earvina "Magica" Johnsona, choć słynny koszykarz (przed laty lider Los Angeles Lakers) przypłacił zamiłowanie do skoków w bok zakażeniem HIV. Musiał nawet przedwcześnie zakończyć z tego powodu karierę - szczęście w nieszczęściu, że żona (i dziecko, bo była wówczas w ciąży) okazali się zdrowi. W tym przypadku możemy mówić o happy endzie, bo nie tylko przetrwało małżeństwo, ale sam Johnson żyje do dziś w dobrym zdrowiu.

Żaden z wyżej wymienionych nie może jednak równać się z niejakim Gabrielem Agbonlahorem. Kilka lat temu grający wówczas w Aston Villi napastnik trafił na czołówki angielskich brukowców, gdy… trzy kobiety zakomunikowały jedna po drugiej, że są z nim w ciąży. Pierwszą była oficjalna partnerka jurnego snajpera, dwie pozostałe poznał w międzyczasie… Co ciekawe, jedna postanowiła, że mimo wszystko urodzi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zdrada małżeńska to nic takiego, czyli słynne wybryki słynnych sportowców - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski