Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żeby przestali nienawidzić

Wojciech Andrusiewicz
Czy można pomagać komuś, kto cię nienawidzi? Teoretycznie wszystko jest możliwe. Niektórzy mówią, że okazana pomoc jest w stanie zamienić nienawiść w przyjaźń. Niestety, ja zaczynam poważnie w to wątpić.

W trakcie ostatniej ukraińskiej rewolucji napisałem na łamach Kuriera Lubelskiego o konieczności niesienia pomocy bratniemu narodowi i konieczności budowania dobrych relacji ponad podziałami. Od tego czasu w Wiśle i Dnieprze sporo wody przepłynęło, a co zaszło w umysłach ludzkich? Obawiam się, że niewiele. Poza deklaracjami polityków i części światłych umysłów oraz grona młodzieży, która w Polsce studiuje, na Ukrainie nie doszło do zmiany nastawienia do sąsiadów zza miedzy, do nas, Polaków. Dla mnie osobiście to porażające, jak duża nienawiść żyje w Ukraińcach nam najbliższych, tych zaraz zza naszej granicy. Ironią losu jest to, że największą sympatię zyskujemy u naszych sąsiadów wraz z przemieszczaniem się dalej na wschód w kierunku Rosji.

Nie piszę o tym na kanwie artykułów prasowych, ale doświadczeń moich znajomych podróżujących w ostatnim czasie po Ukrainie. Najwięcej żywej i pielęgnowanej wrogości napotkali właśnie w okolicach Lwowa. Najwięcej wyrazów sympatii natomiast doświadczyli na wschód od Kijowa. Z jednej strony jesteśmy przez naszych sąsiadów zapraszani, by ich odwiedzać, poznawać kraj i poniekąd wspomagać finansowo (co logiczne). Z drugiej zaś strony z każdą wydaną hrywną podsycamy niestety negatywne emocje w bratnim nam narodzie. Dekalog ukraińskiego nacjonalisty jest tuż za naszą granicą wszechobecny. A odnoszony jest on bezpośrednio do dwóch narodów: rosyjskiego i… polskiego.

Do jutrzejszego wieczora jesteśmy symboliczną stolicą Partnerstwa Wschodniego. Może czas otwarcie zapytać naszych sąsiadów o partnerstwo i nasze dalsze współistnienie. Wrogość i nienawiść jeszcze nikomu w historii się nie przysłużyły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski