Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zginęli, bo mimo wojny przyszli do pracy ARCHIWALNE ZDJĘCIA

Artur Jurkowski
Zburzona część ratusza od strony ul. Bajkowskiego (dawnej Przystankowej)
Zburzona część ratusza od strony ul. Bajkowskiego (dawnej Przystankowej) archiwum Teatru NN
42 osoby zginęły w gmachu lubelskiego ratusza w wyniku najcięższego bombardowania Lublina we wrześniu 1939 r. Miasto chce w tym roku odnowić mogiły ofiar. Sprawą przyznania środków na przeprowadzenie prac zajmą się miejscy radni pod koniec marca.

- Mogiły będą odnowione do końca sierpnia tego roku - zapowiada Katarzyna Chałabis z Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Lublin. I przyznaje: - Obecnie stan grobów pozostawia wiele do życzenia.

Ofiary bombardowania ratusza spoczywają w ziemnych kwaterach na cmentarzu przy ul. Unickiej. - Łącznie jest tam dziewięć mogił. Chcemy, aby w ramach prac zostały odnowione krzyże i wykonane nowe granitowe tablice z nazwiskami urzędników. Będą nowe krawężniki i trawniki. Mogiły pozostaną w dalszym ciągu ziemne - opisuje Chałabis.

Koszt robót ma sięgnąć 22,6 tys. zł, z czego ratusz wyda na ten cel 10 tys. zł. Resztę pieniędzy dołożą Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz wojewoda lubelski.

Lubelski ratusz został zbombardowany 9 września.

- To była sobota, wtedy normalny dzień pracy. Nalot rozpoczął się ok. 9.30 - przypomina Halina Danczowska, autorka książek i artykułów poświęconych przeszłości Lublina.

Główne uderzenie lotnictwa niemieckiego było skierowane na śródmieście. Bomby trafiły m.in. w ratusz. Całkowicie zniszczona została część od strony ul. Bajkowskiego (dawnej Przystankowej). - Literatura podaje, że w gmachu ratusza zginęły 42 osoby - wylicza Danczowska.

Śmierć ponieśli nie tylko lublinianie. Na dziedzińcu ratusza zginął prezydent Torunia Leon Raszej. - Ewakuował się, jak wielu przedstawicieli władz, na wschód, zgodnie z poleceniem prezydenta RP - tłumaczy Danczowska.

Jedną z najbardziej dramatycznych historii tego dnia są losy woźnego magistratu Jana Gilasa. - Jedna z bomb, które spadły na ratusz, nie wybuchła. Gilas próbował ją usunąć z budynku. Zmarł na serce wynosząc tę bombę. W archiwach udało się odnaleźć dokładną datę jego śmierci. Akt zgonu mówi o godzinie 10, dnia 9 września 1939 roku - opowiada Danczowska.

Obok zburzenia części gmachu magistratu, runął też dach na budynku.

- Ratusz został odbudowany w latach 1947-52. Pracami kierował inżynier Ignacy Kędzierski, wcześniej wieloletni pracownik zarządu miasta Lublin - przypomina Danczowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski