Zgrab liście wraz z nimi pozbędziesz się szrotówka, który niszczy kasztanowce. Ratusz rozdaje worki na liście

- Lublin już od kilkunastu lat skutecznie walczy ze szkodnikiem niszczącym kasztanowce. Akcja prowadzona jest dwuetapowo – wiosną za pomocą feromonowych pułapek oraz jesienią – poprzez grabienie i usuwanie z posesji liści kasztanowców – mówi Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni.

Od poniedziałku ratusz rusza z jesienną odsłoną walki ze szrotówkiem. Papierowe worki na liście przygotowane przez ratusz będzie można zamówić w Miejskim Przedsiębiorstwie Zieleni (tel. 601 364 549).

- Worki w pierwszej kolejności będą wydawane osobom fizycznym, szkołom i przedszkolom, które mają na swoim terenie kasztanowce. Po ich napełnieniu i sprawdzeniu, że znajdują się w nich rzeczywiście liście kasztanowca, zostaną bezpłatnie odebrane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Zieleni – zapowiada Monika Głazik z biura prasowego ratusza. I przypomina: - Grabienie i zbieranie liści kasztanowców ma na celu ochronę miejskiego drzewostanu oraz zapobieganie rozprzestrzeniania się szkodnika kasztanowców (szrotówka kasztanowcowiaczka).

W liściach zimuje ok. 90 - 95 procent formy przetrwalnikowej owada.

Szrotówek przywędrował do Polski z południowej Europy. W Lublinie jego obecność odnotowano po raz pierwszy w latach 1998-99.

Zorganizowana ochrona kasztanowców prowadzona jest w Lublinie od 2014 r. Wiosną tego roku zawieszonych zostało w koronach kasztanowców białych 315 pułapek feromonowych na szrotówka. Pojawiły się m.in. w alei kasztanowców nad Zalewem Zemborzyckim – Ośrodek Marina, w alejach przy ul. Solarza czy ul. Świętochowskiego,

W Lublinie rośnie około 19 tysięcy kasztanowców, z czego ok. 10 tysięcy to kasztanowce białe.