Złap deszcz. Miasto może Ci dać na to nawet 5 tysięcy

Zamiast spływać do kanalizacji deszczowej woda z opadów może być wykorzystywana przez długi czas do np. podlewania ogródków. Lublin będzie dopłacał tym, którzy zdecydują się wykonać systemy do jej gromadzenia i przechowywania.

- Mieszkańcy mogą ubiegać się o dofinansowanie na budowę instalacji do zatrzymywania i wykorzystywania deszczówki w ramach przyjętego w tym roku miejskiego Programu ochrony zasobów wodnych dla miasta Lublina. Wnioski o dotację będą rozpatrywane według kolejności zgłoszeń. Termin złożenia wniosków upływa 30 czerwca – mówi Monika Głazik z biura prasowego ratusza.

Te warunki oznaczają, że trzeba się spieszyć ze złożeniem wniosku. Dlaczego? Bo na razie w puli programu jest 50 tys. zł. Gdyby każdy chętny otrzymał maksymalną możliwą kwotę pomocy to skorzystałoby z niej 10 wnioskodawców.

- Zdajemy sobie sprawę, że to nie jest kwota wystarczająca – przyznaje Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina. I dodaje, że pula pieniędzy może wzrosnąć. – Jeżeli wniosków będzie więcej – precyzuje.

Dotacje będą przysługiwały np. na budowę ogrodu deszczowego lub studni chłonnej, zakup i montaż wolnostojącego zbiornika na wody opadowe z dachu lub podziemnego zbiornika na deszczówkę.

- O dotację mogą ubiegać się osoby fizyczne - właściciele lub osoby posiadające inny tytuł prawny do lokali mieszkalnych i nieruchomości położonych w granicach administracyjnych Lublina. Wysokość dofinansowania wyniesie 70 procent poniesionych kosztów kwalifikowanych, jednak nie więcej niż 5 tys. zł na jedną nieruchomość - opisuje Głazik.

Wniosek o dotację trzeba złożyć przed rozpoczęciem realizacji inwestycji. - Zadanie zaś rozliczyć do 15 listopada – wskazuje Głazik.