Zmarł Ryszard Szurkowski, jedna z największych postaci polskiego sportu, legendarny kolarz. Miał 75 lat.
Urodził się 12 stycznia 1946 w Świebodowie. Był samorodnym talentem. W latach 1970, 1971, 1973 i 1975 wygrywał w wielkim stylu Wyścig Pokoju.
W 1972 razem z Edwardem Barcikiem, Lucjanem Lisem i Stanisławem Szozdą i w 1976 z Tadeuszem Mytnikiem, Mieczysławem Nowickim i Stanisławem Szozdą zdobywał srebrne medale igrzysk olimpijskich w drużynowej jeździe W 1973 został dwukrotnym mistrzem świata - w wyścigu ze startu wspólnego amatorów drużynowej jeździe na czas z Tadeuszem Mytnikiem, Lucjanem Lisem i Stanisławem Szozdą. Ten ostatni sukces powtórzył w 1975, a rok wcześniej był wicemistrzem ze startu wspólnego. Karierę zakończył w 1980 roku.
W latach 1985–1989 był posłem na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z listy bezpartyjnych.
11 września 2001 w zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku stracił syna. 31-letni Norbert pracował na 104. piętrze jednej z wież.
W Plebiscycie na Najlepszego Sportowca Polski XX wieku Ryszard Szurkowski był drugi, za Ireną Szewińską.
Od dwóch lat walczył o powrót do zdrowia po wypadku, jaki miał miejsce 10 czerwca 2018. Startując w wyścigu amatorskim w Kolonii doznał poważnych obrażeń.
- To było kilka kilometrów przed metą. Szeroka ulica i niesamowite tempo. Około 40 km/h. Zbliżaliśmy się do wysepki. Większość kolarzy jechała prawą stroną, ale dwóch przede mną chciało prawdopodobnie ominąć wysepkę z lewej. Szczepili się kierownicami i w ułamku sekundy leżeli obydwaj. Kraksa. Niby nic specjalnego, ale nie miałem szans. Fiknąłem nad kierownicą uderzając twarzą w asfalt. Najpierw wpadło na mnie dwóch kolarzy, a potem kilkunastu, a może i kilkudziesięciu. Słyszałem szczęk rowerów, krzyk i sygnał karetki -mówił później w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" i "Rzeczpospolitej".
W efekcie był sparaliżowany, przechodził długą rehabilitację.
W "Sportowych Faktach" przyjaciel Ryszarda Szurkowskiego, Tomasz Derejski, ujawnił przyczynę śmierci 75-letniego Szurkowskiego.
- Od jakiegoś czasu narzekał na żołądek. Wiadomo, ostatnie miesiące to siedzący tryb życia, mało ruchu, sporo lekarstw. Zrobił badania i okazało się, że zaatakował go nowotwór (...). Jakoś tydzień temu został operowany. Wybudził się, z dnia na dzień czuł się lepiej. I nagle w sobotę pogorszyło się. W niedzielę już nawet była akcja reanimacyjna. Gasł... - opowiedział Derejski w rozmowie z Markiem Bobakowskim.
Zobaczcie na filmiku, co Ryszard Szurkowski mówił kilka lat temu o rekordach szybkości rowerowej.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?