Zmarnowana dekada

I nie chodzi nawet o to, że lubelskie jest najbiedniejszym województwem w Polsce, bo to jest powszechnie wiadome. Wykres ten pokazuje jak niewiele przez ostatnie lata zrobiono, aby sytuację tę zmienić. Dotyczy to zresztą całego wschodu naszego kraju. W ćwiartce wykresu wskazującej na województwa najbiedniejsze i jednocześnie najwolniej się rozwijające znajdują się aż trzy z czterech należących do regionu wschodniego Polski - lubelskie, podlaskie i świętokrzyskie.

Dane statystyczne nie wskazują też na istnienie potencjału, który mógłby tę sytuację zmienić. Mamy słabą infrastrukturę przemysłową, kolejową i drogową. O każdy kilometr drogi ekspresowej musimy walczyć, a i tak perspektywa połączenia z siecią budowanych w Polsce autostrad jest odległa.

Okazuje się również, że czas poświęcony na pracę przez osoby posiadające zatrudnienie jest w naszym województwie najniższy w kraju (obok podkarpackiego). Średnio każdy zatrudniony w Polsce przepracowuje 1678 godzin rocznie, a w województwie lubelskim czas ten nie przekracza 1640 godzin. Czy nie mamy możliwości, czy nam się nie chce?

Analizując tego typu dane trudno jest zachować optymizm, zwłaszcza w trudnych gospodarczo czasach dla świata i Polski. Mimo że podział na Polskę A i B jest zauważany od lat, to nic w tym względzie się nie zmieniło. Wygląda wręcz na to, że ulega on dalszemu pogłębieniu. Chciałbym jedynie wierzyć, że choć nie jesteśmy bogatsi od reszty Polaków, to może choć trochę szczęśliwsi…

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!