Nawet zimni ogrodnicy w tym roku byli nad wyraz letni. I nie chcę dyskutować czy to kwestia efektu cieplarnianego wywołanego przez naszą cywilizację, czy może przez wulkany, albo po prostu normalny cykl jaki od tysiącleci na przemian ociepla i ochładza naszą planetę. Ważne, że zmiany następują i będą mieć istotny wpływ na nasze życie.
Wiele się pisze o negatywnych skutkach ocieplenia klimatu. O topniejących lodowcach, zalewanych obszarach ziemi, o cyklonach i rosnących obszarach suchych.
A ja bym chciał posnuć trochę pozytywnych, futurystycznych wizji na temat przyszłości w zmieniającym się klimacie.
Koziołek z naszego herbu, albo jak niektórzy twierdzą - cap, wspina się na krzew winny. Kozy radzą sobie niemal wszędzie, ale już winogrona są wymagające.
Potrzebują przede wszystkim dużo słońca. Jeszcze niedawno wydawało się, że jest go u nas jak na lekarstwo, a herb jest jakąś dziwną pozostałością z nie wiadomo jakich czasów. Okazuje się jednak, że przedstawia on przyszłość Lublina otoczonego winnicami porastającymi okoliczne wzgórza.
Dobre ziemie, dostępna woda i obfitość ciepłych, słonecznych dni spowodują, że wina z regionu Lublina zaczną być znane i cenione na całym świecie. Podbijać będą zwłaszcza rynki azjatyckie, gdzie popyt na wino będzie nieustannie rósł.
Południe Europy stanie się bardzo gorące i suche. Przez to większość turystów szukających miejsca na spędzenie letnich wakacji zacznie wybierać środkowe i północne rejony naszego kontynentu.
Bałtyk będzie najpopularniejszym miejscem spędzania wakacji nad morzem. Lublin zaś i jego okolice słynące z dobrego wina i jedzenia, wielu atrakcji przyrodniczych, kulturalnych i rekreacyjnych, z dobrym połączeniem komunikacyjnym i rozbudowanym lotniskiem będą przyciągały nie mniej turystów, niż obecnie Barcelona lub Florencja.
W pełni odrestaurowane i zagospodarowane Stare Miasto zostanie uznane za perłę renesansu Europy Wschodniej i stanie się obowiązkowym punktem wizyty każdego, kto uważa się za kulturalnego i wykształconego człowieka.
Dzięki dużemu nasłonecznieniu zacznie się też bardzo dynamicznie rozwijać fotowoltaika. Słońce stanie się głównym źródłem pozyskiwania energii w naszym regionie, piece węglowe przestaną praktycznie istnieć, a coraz tańsze samochody elektryczne zaczną wypierać spalinowe. Dzięki temu jakość powietrza na Lubelszczyźnie będzie znakomita, niezniszczona też przemysłem ciężkim. To dodatkowo zwiększy atrakcyjność regionu zarówno dla mieszkańców jak i turystów.
Turystyka, nauka, kultura i nowoczesna gospodarka rolna będą głównymi źródłami dochodu coraz zamożniejszych mieszkańców naszego regionu. Całe szczęście, że będzie jeszcze kilka trochę chłodniejszych miesięcy w roku, gdy będzie można odpocząć od natłoku odwiedzających nas gości i samemu wypocząć.
Podoba się Państwu taka wizja zmiany klimatu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?