- W sytuacji, gdy nie mam drugiego trenera i od początku go nie miałem oraz gdy istnieje realna szansa na zajęcie dobrego miejsca, zapewniającego awans do kolejnej rundy, dobrze będzie, jeśli zespół poprowadzi inny trener. Być może będzie przeprowadzał lepsze zmiany, lepiej poprowadzi mecz i zaproponuje coś innego, jeśli chodzi o styl gry - tłumaczy Nowak.
- Jeśli spadlibyśmy z ligi, miałbym wyrzuty sumienia, że nie zrobiłem nic, żeby uleczyć sytuację - dodaje.
Nie wiadomo, czy szkoleniowiec rezygnuje na stałe, czy zostawił sobie furtkę i udaje się tylko na tymczasowy urlop. - Bez komentarza - mówi Nowak zapytany o tę kwestię.
Takiej samej odpowiedzi udziela Waldemar Cybulak na pytanie o swoją przyszłość jako potencjalnego następcy Nowaka. Cybulak jest najpoważniejszym kandydatem na stanowisko nowego trenera AZS UMCS.
- Porozmawiamy w przyszłym tygodniu - ucina spekulacje szkoleniowiec, który jest ojcem Darii, grającej na co dzień w lubelskiej drużynie.
Cybulak był na kilku treningach drużyny w zeszłym tygodniu. 23 stycznia na mecz w Krakowie z Koroną na pewno nie pojedzie Nowak. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ma być na nim właśnie Waldemar Cybulak.
Szkoleniowiec jest bardzo znany w Lublinie. Ostatnio nigdzie nie pracował, ale wcześniej przez długi czas był w Starcie Lublin. Prowadził tam grupy juniorów oraz juniorów młodszych. Z jego drużyn - na krótki okres - do ekipy seniorów przebili się Edward Kukliński, Paweł Owczarewicz i Jakub Repeć. Najbardziej znanym wychowankiem Cybulaka jest Bartłomiej Karczewski, który był objawieniem Startu przed dwoma laty, teraz jednak nie gra ze względu na chroniczne problemy ze zdrowiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
