Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany na stanowiskach dyrektorów lubelskich szkół

Maria Krzos
Anna Suszyna
Anna Suszyna Jacek Babicz
Oprócz Anny Suszyny jeszcze kilku dyrektorów pożegnało się w piątek ze swoimi szkołami. Większość z nich przez lata kierowała powierzonymi sobie placówkami.

Na emeryturę odchodzi Anna Pastusiak, dyrektor Gimnazjum nr 9 przy ul. Lipowej. Szkoła to jedno z najpopularniejszych lubelskich gimnazjów. Znana m.in. z klasy dwujęzycznej, której uczniowie części przedmiotów uczą się po francusku. Konkurs na nowego dyrektora tej placówki przeprowadzono na poczatku tygodnia. Nie został rozstrzygnięty.

Ze szkołą żegna się Maria Noskiewicz, dyr. SP nr 28 przy ul. Radości w Lublinie. Kolejnym dyrektorem, który odchodzi na emeryturę jest Teresa Słoń. Przez lata kierowała Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym nr 1 przy Al. Spółdzielczości Pracy. Wybrano już jej następcę. Został nim Andrzej Berbeć, dotychczasowy v-ce dyrektor tej placówki.

Zmiany szykują się również w Zespole Szkół Odzieżowo-Włókienniczych przy ul. Spokojnej. Danutę Florek na stanowisku dyrektora zastąpi dotychczasowy v-ce dyrektor tej szkoły - Halina Augustak.

Urząd miasta ogłosił również konkurs na stanowisko nowego dyrektora Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Lucyny Herc oraz Przedszkola nr 84.

We wrześniu nowa osoba przywita również uczniów Zespołu Szkół Budowlanych przy ul. Słowiczej. 17 czerwca zmarł Jan Grab, wieloletni dyrektor tej placówki. Czasowo obowiązki dyrektora pełnić będzie jej wicedyrektor. W nowym roku szkolnym prawdopodobnie zostanie ogłoszony konkurs na to stanowisko.

Rozmowa z Anną Suszyną, dyrektorem III LO im. Unii Lubelskiej w Lublinie

Zakończył się ostatni rok Pani pracy w oświacie. Z jakimi uczuciami opuszcza Pani "Unię"?

Odchodzę na emeryturę z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Zostawiam III LO w dobrej kondycji. Oczywiście, nie wszystkie moje plany i zamierzenia doczekały się realizacji. Nie udało mi się np. wprowadzić "Unii" do najlepszej dziesiątki liceów ogólnokształcących w Polsce. Pomimo wielu lat starań liceum nie ma w dalszym ciągu odpowiedniej bazy sportowej. Aktualnie, po kilku latach stagnacji, projekt budowy sali gimnastycznej odżył na nowo. Doprowadzenie go do finału pozostawiam mojemu następcy.

Z III LO związana jest Pani od 1973 r. Jakie chwile wspomina Pani najcieplej?
Chętnie wracam myślami do pierwszych lat mojej pracy zawodowej. Do szkoły trafiłam od razu po studiach. Ówczesny dyrektor powierzył mi przygotowywanie imprez artystycznych. "Unia" w tym czasie miała wielu znakomitych uczniów, którzy później odgrywali znaczącą rolę nie tylko w naszym mieście, ale również Polsce i za granicą. Pamiętam m.in. tych, którzy tworzyli znany w Lublinie kabaret "Bąbel". Kiedy myślę o tamtych czasach, czyli końcówce lat 70-tych, do głowy przychodzi mi wiele nazwisk. Nie sposób tu wszystkie wymienić. Jedne z najwspanialszych chwil w moim życiu zawodowym to również spotkania po latach z absolwentami. Nieprzymuszeni, zupełnie bezinteresownie, mówią wtedy np. "dzięki Pani dostałam się na studia". To bezcenne wspomnienia.

Ma Pani za sobą 20 lat kierowania jednym z najlepszych liceów w Lublinie i regionie. Jaka to była praca?
Kiedy zaczynałam, wydawało mi się, że energia, którą miałam w sobie, sprawi, że będzie po prostu wspaniale. Jednak przez te wszystkie lata odczułam dokładnie, co znaczą słowa piosenki: "W życiu piękne są tylko chwile". Praca, którą wykonywałam, była bardzo ciężka, stresująca, wymagająca poświęcenia wiele prywatnego czasu. To nie były piękne dni czy miesiące. To były tylko - a może aż - piękne chwile.

Na początku maja do matury przystąpiła ostatnia klasa, którą uczyła Pani polskiego...
Nie znam jeszcze wyników... Muszę jednak powiedzieć, z ubolewaniem, że poziom wykształcenia, z jakim wychodzą ze szkoły absolwenci 3-letniego liceum, jest zdecydowanie niższy od poziomu moich uczniów z lat 70-tych i 80-tych. Zmienił się system nauczania i kryteria, według których oceniani są uczniowie. Wiele z tych zmian (chociażby daleko posunięta tolerancja wobec nieczytania lektur) dla mnie, nauczyciela języka polskiego, jest niedopuszczalnych.

Jakie cechy powinien mieć Pani następca?
Powinien być to człowiek wrażliwy na innych ludzi, uczciwy, pracowity, wykształcony, mający swoje pasje. Życzę mu, kimkolwiek będzie, by udało mu się wprowadzić w życie te wszystkie plany, których mnie nie było dane zrealizować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski