O tym, czy warto dziś kupić mieszkanie i skąd wziąć na nie pieniądze rozmawiamy z Maciejem Krojcem, dyrektorem lubelskiego oddziału Money Expert.
• Kiedy rozmawialiśmy pół roku temu na rynku nieruchomości panował zastój - banki niechętnie udzielały kredyty, nie było kupujących.
– Dziś ten najgorszy moment już za nami. Na rynku zdecydowanie drgnęło. Po pierwsze ceny mieszkań stanęły w miejscu, nie można spodziewać się już znaczących obniżek. Po drugie ludzie przyzwyczaili się do słowa „kryzys”, oswoili go i znów zaczęli myśleć o większych inwestycjach.
• Więcej mamy kupujących niż pół roku temu?
– Zdecydowanie. To zasługa niższych cen, ale sporo też zrobił program „Rodzina na swoim”. Nawet deweloperzy tak ustalają ceny – 4,2 tys. za mkw – by można było skorzystać z dopłat.
• Banki też spuściły z tonu?
– Niezupełnie. Utrzymują zaostrzone kryteria, ale to oznacza tylko tyle, że dziś nie dostaniemy kredytu na 130 czy nawet 100 proc. finansowania inwestycji. Teraz natomiast musimy mieć wkład własny i to najlepiej 50 procentowy.
• Sporo ma pan klientów, którzy decydują się na takie warunki?
– Całkiem sporo. Okazuje się, że Polacy mają rezerwy finansowe, które teraz uruchamiają, bo uważają, że to dobry moment na inwestycję w nieruchomości. Mamy też całkiem dużą grupę klientów, którzy wrócili z zagranicy i zarobione tam pieniądze dziś lokują – najczęściej właśnie w mieszkanie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?