Fundusz tłumaczy, że zmiany są po to, aby zapewnić wolne łóżka dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitali z powodu Covid. Ograniczenia mają dotyczyć głównie przypadków, gdzie istnieje wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. NFZ wylicza, że chodzi m.in. o zabiegi endoprotezoplastyki, zabiegi naczyniowe na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowanie naczyń wieńcowych, zabiegi torakochirurgiczne. Centrala NFZ wyjaśnia, że ograniczenie udzielania świadczeń nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych.
Problem z łóżkami intensywnej terapii dla zakażonych pojawił się kilka dni temu w Lublinie. We wtorek wszystkie łóżka respiratorowe zajęte były w SPSK4, szpitalu przy al. Kraśnickiej, w szpitalu im. Jana Bożego. Zostało jedno miejsce w Instytucie Medycyny Wsi i w SPSK1 oraz 13 w szpitalu MSWiA.
Jak lubelskie szpitale odnoszą się do zalecenia centrali NFZ w sprawie ograniczeń w zabiegach planowych?
– Każdy przypadek będziemy rozpatrywać indywidualnie. Chcemy operować i leczyć, dlatego główny głos będą tu mieć szefowie oddziałów zabiegowych. Tam, gdzie będzie to możliwe i nie będzie miało negatywnego wpływu na zdrowie pacjenta, to będą zapadać decyzje o przełożeniu zabiegu. Aby nie ograniczać dostępności do leczenia, będziemy każdorazowo podejmować decyzję o zaproszeniu na operację lub jej czasowym wstrzymaniu. Trudno odmówić pacjentowi wszczepienia endoprotezy, kiedy czekał z bólem na nowy staw biodrowy przez pół roku – zaznacza Piotr Matej, dyrektor szpitala przy Kraśnickiej.
Szefowa szpitala w Chełmie odpowiada, że o zalecanym ograniczeniu w planowych zabiegach dowiedziała się w poniedziałek wieczorem.
- Na razie wszystko funkcjonuje, jak wcześniej, bo w ciągu jednej nocy nie da się tego przeorganizować. Decyzje co do przesuwania planowych zabiegów będą rozpatrywane przez lekarzy indywidualnie, biorąc po uwagę stan zdrowia, możliwość pogorszenia i ewentualny pobyt na oddziale intensywnej terapii. Postaramy się jednak to wszystko pogodzić. Blok operacyjny nie będzie całkowicie zamknięty, bo pacjenci, którzy nie mogą czekać na operację, powinni być zoperowani, aby nie ryzykować ich zdrowiem lub życiem. Inni pacjenci też muszą otrzymać pomoc, chodzi np. o cięcie cesarskie przy porodzie – mówi Kamila Ćwik, dyrektor szpital w Chełmie.
- Niezwykłe zdjęcia Stanisława Magierskiego. Fotografie sprzed blisko 100 lat! Zobacz
- Tutaj zatrzymał się czas! Mięćmierz przyciąga o każdej porze roku. Zobacz
- Otwarte muzeum największą atrakcją weekendu. Lublinianie chętnie korzystali. Zobacz
- Lubelskie kamienice gotowe do kupienia. Zobacz
- Znaleźli szyny z XIX wieku. Teraz stworzyli historyczną ekspozycję w Lublinie
- "Nasze ciała mają dość". W Lublinie przeszła manifestacja kobiet. Zobacz zdjęcia
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?