Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona raniła męża nożem i zostawiła go bez pomocy. Zmarł następnego dnia

LUB
Oboje zatrzymani zostaną doprowadzeni do sądu, który zadecyduje o zastosowaniu środka zapobiegawczeg. Śledczy wnioskują o tymczasowy areszt.
Oboje zatrzymani zostaną doprowadzeni do sądu, który zadecyduje o zastosowaniu środka zapobiegawczeg. Śledczy wnioskują o tymczasowy areszt.
W Lublinie 50-letnia kobieta podczas awantury z mężem ugodziła go nożem w klatkę piersiową. Nie wezwała lekarza. Mężczyzna zmarł następnego dnia. W zacieraniu śladów pomagał kobiecie sąsiad.

- Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy we wtorek rano - mówi st. sierż. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji. - Funkcjonariusze w jednym z pomieszczeń domu wolnostojącego zastali leżącego mężczyznę, który owinięty był narzutą i bandażem. Miał ranę klatki piersiowej oraz obrażenia głowy. Na miejscu obecna była żona zmarłego. To ona zgłosiła interwencję. Kobieta była nietrzeźwa. W organizmie miała 3 promile alkoholu. Początkowo twierdziła, że nie wie co się stało mężowi. Na miejscu specjaliści pod nadzorem prokuratora wykonali szczegółowe oględziny i zabezpieczyli ślady.

Pracujący przy sprawie śledczy szybko ustalili przebieg zdarzenia. 56-letni mężczyzna został ugodzony nożem w poniedziałek wieczorem podczas awantury z żoną. Małżeństwo było pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie 50-letnia kobieta sięgnęła po nóż, którym ugodziła męża. Jak wynika z ustaleń śledczych, mężczyzna wtedy jeszcze żył. Jednak kobieta nie wezwała lekarza.

- Sama zrobiła prowizoryczny opatrunek, a gdy rano zauważyła, że stan męża pogarsza się z godziny na godzinę, postanowiła poprosić o pomoc sąsiada - mówi st. sierż. Gołębiowski. - Razem chcieli wyprowadzić rannego mężczyznę na dwór, gdyż jak potem wyjaśnili, myśleli, że świeże powietrze pomoże rannemu. Gdy stan 56-latka był już krytyczny, kobieta wezwała pomoc.

Żona zmarłego jak również sąsiad zostali zatrzymani. Oboje usłyszeli zarzuty, do których się przyznali. Złożyli również obszerne wyjaśnienia. 50-latka odpowie za zabójstwo, natomiast jej 37-letni sąsiad poniesie odpowiedzialność za zacieranie śladów i nieudzielenie pomocy. Dziś oboje zostaną doprowadzeni do sądu, który zadecyduje o zastosowaniu środka zapobiegawczego. Śledczy wnioskują o tymczasowy areszt.

Za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żona raniła męża nożem i zostawiła go bez pomocy. Zmarł następnego dnia - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski