Wtorkowa porażka z Zagłębiem Lubin na własnym boisku i odpadnięcie z pucharowej rywalizacji były przykrą niespodzianką dla fanów szczypiorniaka w Puławach. - Nie możemy wychodzić na boisko i myśleć, że mecz sam się rozegra, a na końcu będziemy cieszyć się ze zwycięstwa. Musimy jeszcze bardziej skupić się na sobie, na tym, co prezentujemy na boisku – podkreśla Michał Jurecki, lider Azotów.
- Zimny prysznic. Nikt nie wie, co się stało. Ciężko usprawiedliwić i wytłumaczyć tę porażkę. Ale taki jest sport, że nie zawsze wygrywa faworyt. Musimy się podnieść po porażce – dodaje Michał Szyba.
W niedzielę puławianie zagrają na parkiecie ósmej drużyny PGNiG Superligi. MMTS Kwidzyn w 14 rozegranych meczach odniósł sześć zwycięstw, w tym pięć w ostatnich siedmiu spotkaniach. - Są dużo mocniejszym zespołem, niż na jesieni, gdy mieli problemy kadrowe. Z meczu na mecz grają coraz lepiej, więc mam nadzieję, że od początku będziemy skoncentrowani. MMTS ma kilku doświadczonych zawodników, starych ligowych wyjadaczy i spotkania w Kwidzynie zawsze były ciężkie – przyznaje Michał Szyba.
W pierwszej rundzie Azoty wysoko wygrały we własnej hali z MMTS 42:27. Mimo tak dużej przewagi, spotkanie było zacięte, gospodarze aż 20 minut spędzili na ławce kar, a upomnienia otrzymali obaj trenerzy. Rewanż w Kwidzynie rozpocznie się w niedzielę o godz. 14.10 i będzie transmitowane przez TVP Sport.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?