Przechodnie nie czują się bezpieczni. - Spacerując z dzieckiem niejednokrotnie musiałem uciekać przed jeżdżącymi po chodnikach i przejściach dla pieszych samochodami. Na przykład koło Aldika przy ul. Braci Wieniawskich kierowcy wjeżdżają przez przejście dla pieszych na chodnik i tam parkują. Ostatnio ledwie zdążyłem zabrać dziecko sprzed kół auta, którego kierowca wymusił na nas, byśmy ustąpili mu miejsca, po czym spokojnie zaparkował na chodniku - opowiada pan Rafał.
- Problem parkowania jest jednym z najbardziej istotnych na Czechowie. W czasie budowania osiedli nie przewidziano wzrostu liczby zmotoryzowanych mieszkańców. Robimy co możemy, by poprawić sytuację. Udostępniamy nowe miejsca parkingowe, stawiamy zatoczki, niestety nie rozwiązuje to problemu - wylicza Sławomir Osiński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Czechów". - Wszędzie tam, gdzie znajdują się ciągi dla pieszych, ustawiliśmy znaki zakazu ruchu pojazdów. Nie mamy jednak "narzędzi" do tego, by egzekwować ich przestrzeganie. Dlatego prosimy mieszkańców o zgłaszanie takich sytuacji służbom do tego powołanym - apeluje Osiński.
Sposobem na kierowców parkujących na chodnikach jest też ustawianie ciężkich donic, kamieni i słupków. - Nie wszędzie mogą być jednak stawiane. Nie możemy blokować dojazdu do klatek schodowych karetkom czy wozom straży pożarnej - wyjaśnia prezes SM "Czechów".
Zdaniem policji nieprzestrzeganie znaków drogowych przez lubelskich kierowców świadczy o ich braku kultury. - Nasze patrole są zobowiązane do reagowanie na tego rodzaju wykroczenia. Łamiącym przepisy kierowcom grożą mandaty karne - ostrzega kom. Arkadiusz Kalita z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?