Zsiadamy z miejskiego roweru. Z końcem listopada wypożyczalnie jednośladów zostaną zamknięte

Za kilka dni korzystający z miejskich rowerów stracą możliwość ich wypożyczania. „Rower miejski” kończy tegoroczny sezon. W nocy z soboty na niedzielę system będzie dezaktywowany, a jednoślady zabrane ze stacji i poddane zimowemu serwisowaniu. - Lublin jest bardzo rowerowym miastem. Jak widać, mieszkańcy i turyści aktywnie korzystają z jednośladów. System LRM stanowi dowód na to, że rower miejski sprawdza się jako uzupełnienie komunikacji, element rekreacji, czy też udogodnienie dla turystów - twierdzi Aleksandra Myczkowska-Utrata, dyrektor ds. komunikacji Nextbike Polska.

W tym sezonie lublinianie skorzystali z rowerów 658,7 tysięcy razy. To mniej niż rok wcześniej. Wtedy wypożyczeń było 745 tysięcy. Wzrosła jednak - o ponad 16,8 tys. - liczba użytkowników i wynosi 112,2 tys. Wśród nich większość liczącą 50,8 tys. (czyli ok. 45 proc.) stanowią osoby w wieku 18-25 lat.

- W tym roku minęło pięć lat odkąd wprowadziliśmy system, który od 2016 roku funkcjonuje jako aglomeracyjny. W systemie znajduje się prawie 100 stacji, a mieszkańcy mają do dyspozycji ponad 960 rowerów - mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

W mijającym sezonie lublinianie najchętniej sięgali po rowery w czerwcu - 134,1 tys. razy, a od maja do lipca odbyła się prawie połowa przejazdów (312,9 tys.). Rekordzista ma na swoim koncie 371 wypożyczeń. Średni czas przejazdu to 15 minut i 56 sekund. To oznacza, że lublinianie nie lubią płacić za korzystanie z rowerów (pierwsze 20 min podróży jest bezpłatne). Najwięcej wypożyczeń (17 proc.) odnotowano w godz. 15 -17.

Sezon trwa od 21 marca. I prawdopodobnie przyszłoroczny również zacznie się w tym terminie. Będzie ostatnim w obecnej formule „miejskiego roweru”. Od 2021 r. mają zmienić się zasady. Jak? To określi przetarg, który w przyszłym roku ogłosi ratusz. Jedną ze zmian ma być np. pojawienie się rowerów elektrycznych.

W tym roku rowerom przybyła konkurencja w postaci elektrycznych hulajnóg. -Potrzebny jest zarówno jeden jak i drugi środek transportu. I pamiętajmy, że hulajnogi to oferta czysto komercyjna - ocenia Artur Szymczyk, z-c prezydenta Lublina.