Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZTM Lublin: Nowy sposób na gapowiczów już działa

Kamil Krupa
Jacek Babicz
Od wtorku kontrolerzy miejskiej komunikacji mogą zażądać od pasażera, który nie ma biletu i nie pokazuje dowodu tożsamości, aby nie opuszczał autobusu albo przystanku do momentu przyjazdu policji. Takie działanie umożliwiają im nowe przepisy, które nazywają to "ujęciem".

Kanar zatrzyma cię na przystanku lub w autobusie

- Osobiście wolę słowo "ujawnić", bo ująć to mogę kobietę uśmiechem - śmieje się pan Jurek, jeden z kontrolerów. We wtorek on i jego koledzy skorzystali już z nowych przywilejów. Na ul. 3 Maja autobus linii nr 2 chciał opuścić student jednej z z lubelskich uczelni. - Nie miał biletu i stwierdził, że nie możemy go zatrzymać, po czym złapał za komórkę i powiedział, że dzwoni do swojego prawnika - opowiada nam pan Jurek.

Chłopak został skutecznie wyprowadzony z błędu, ale za nic nie chciał współpracować z kontrolerami i podać swoich danych. Dyskusja trwała aż do pętli na ul. Zbożowej, gdzie już czekał patrol policji. Widząc go, student zmiękł i wypełnił formularz ze swoimi personaliami.

- Skorzystaliśmy po prostu z nowych uprawnień - mówią kontrolerzy.

Justyna Góźdź, rzeczniczka prasowa Zarządu Transportu Miejskiego mówi że takiego ujęcia nie można mylić z zatrzymaniem, a na pewno nie ma mowy o używaniu siły. - Kontroler informuje pasażera, że wzywa funkcjonariusza policji i do momentu jego przyjazdu pasażer jest zobowiązany pozostać w pojeździe czy też w innym wskazanym przez kontrolera miejscu. Dodatkowo pasażer jest informowany, że w przypadku kiedy tam nie pozostanie grozi mu kara grzywny - wyjaśnia Justyna Góźdź.

Przypomina, że chodzi o sytuacje, kiedy pasażer nie ma biletu i odmawia podania swoich personaliów w celu wystawienia mandatu. - Wszyscy kontrolerzy zostali przeszkoleni z zakresu przysługujących im uprawnień - podkreśla rzeczniczka.

Ale na część gapowiczów nie ma w pełni skutecznych metod. - Najbardziej niebezpiecznych nazywamy "skoczkami" - opowiada pan Jurek. - Widzą nas jak podchodzimy do autobusu i stoją w drzwiach żeby wyskoczyć i uciec. Jeden taki skoczył w ubiegły piątek na mojego kolegę i trochę go poobijał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski